Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.g
azeta.pl!not-for-mail
From: "Ewa Ressel" <r...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Dzieciaczek sasiada...
Date: Wed, 22 Jan 2003 22:35:27 +0100
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 39
Message-ID: <b0n2uj$klg$1@news.gazeta.pl>
References: <2...@a...starogard.dialup.inetia.pl>
<b0fe4p$b44$1@news.tpi.pl> <b0gku3$1j1$1@news.onet.pl>
<b0m827$a6u$1@news.gazeta.pl> <b0m9ja$fsm$1@news.gazeta.pl>
<M...@n...onet.pl> <b0md0v$a89$1@news.onet.pl>
<b0mg2h$8uj$1@news.gazeta.pl> <b0mrmm$cdb$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: gprs1.idea.pl
X-Trace: news.gazeta.pl 1043271446 21168 194.9.223.27 (22 Jan 2003 21:37:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 22 Jan 2003 21:37:26 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-User: ressel
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:31039
Ukryj nagłówki
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b0mrmm$cdb$1@news.onet.pl...
> Wracając do konkretów:
> zależnie od tego czy sąsiad wie czy nie wie, jakie są jego układy z żoną
> i od tego czy on chce trzymać to w tajemnicy czy nie można
> to różnie ułożyć.
To znaczy - konkretnie: jak? Bo wyjścia są dwa: kłamać albo powiedzieć
prawdę. Dziwne, że w wątku o szczerości byłaś bardzo bezkompromisowa, a tu
pojawia się "zależy". To co powiesz swojemu dziecku zależy od układów
sąsiada z jego żoną? Śmieszne.
> A dziecku zwyczajnie mówi się że rodzice nie mogli mieć razem dziecka
> i że potrzebowali pomocy innego dawcy z zewnątrz. Sprawę można
> odpowiednio przestawić w naturalny sposób taki jak inne przypadki z
otoczenia
> np. ciocia Halinka z przeszczepioną nerką czy wujek Józek z przetaczaną
krwią.
> Sedno: organy, komórki, cialo - to jedno. A życie, uczucia, praca - to
> drugie.
Jednak chyba coś jest na rzeczy, bo nie piszesz wprost - czy powiedzieć
dziecku, KTO jest jego/jej biologicznym ojcem. Bo takie pytania prędzej czy
później padną. Weź też pod uwagę, że w takim układzie prędzej czy później
(raczej: prędzej) dowie się o tym CAŁA wasza rodzina, łącznie z babciami,
ciociami, kuzynami i kim tam jeszcze. Bo trudno mówić dziecku, że jego
biologicznym ojcem jest ktoś inny (odłóżmy na bok konkrety), zastrzegając od
razu: "wiesz, ale nie mów o tym babci". I o ile czterolatek zadowoli się
mglistymi opowiastkami, o tyle teściowa zapewne zechce wiedzieć, czy jej
wnuk to naprawdę jej.
ER
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|