Data: 2002-02-23 22:06:27
Temat: Re: Dziecko i praca
Od: DL <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witaj Wiwian,
a teraz zobaczmy co napisałe(a)ś:
>Ale to nie jest jeszcze
>najgorsze, najgorszy jest fakt ze moj maz zaczal urzadzac mi awantury i
>stanowczo zyczy sobie abym poszla do pracy. Ja sie tylko pytam gdzie? Poza
>tym co z dzieckiem? Dziecko jest ze mna bardzo zwiazane emocjonalnie i
>wlasciwie to nie chce zostac nawet z babcia. Musialabym wziac opiekunke a co
>za tym idzie znalezc jako tako platna prace zeby cos z tej mojej pensji
>zostalo. Ale on jest nieugiety i uwaza ze nawet jak zostanie 200 zl to i tak
>sie oplaca.
To bardzo przykra sytuacja, gdy pieniądze rzutują na atmosferę w domu.
Niestety coraz częściej się to spotyka ;-(
Moim zdaniem praca przy dziecku jest o wiele bardziej ciężka i
odpowiedzialna niż praca zarobkowa. To że nie jest płatna, nie pozwala
nikomu określać Cię jako darmozjada. (w takim razie darmozjadem też
jest dziecko ? nonsens)
Nie będę oceniał Twojego męża (bo musiałbym coś brzydkiego napisać)
ale sama praca ma coś więcej oprócz wymiaru finansowego. Moim zdaniem
codzienne pójście do pracy, zmaganie się z trudnościami poprawią naszą
własną samoocenę i daje dużo pozytywnej motywacji. Człowiek bez pracy
dziczeje, łatwo wpada w apatię.
Dlatego może, gdy dziecko skończy 3 latka i będzie na tyle samodzielne
aby dać sobie radę w przedszkolu - poszukaj pracy. To będzie z
korzyścią dla Ciebie i rodziny.
Pozdrawiam
--
Piotr 'DL' Majkowski
z...@p...onet.pl
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy
|