Data: 2007-02-06 15:45:22
Temat: Re: Dziecko nad tabliczką mnożenia...
Od: "Tomasz Dryjanski" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"E." <e...@o...pl> wrote in message
news:eqa6pu$57p$1@achot.icm.edu.pl...
> Weronika ma zakuć tabliczkę mnożenia. Martwi ją to bardzo, bo dotychczas
> liczyła po prostu szybko w pamieci. Teraz jednak pani daje b. mało czasu i
> niestety, musi obkuć, by zdążyć na kartkówce: "Na dziewięć jest łatwo, bo
> licze na palcach, na piatkach jeszcze latwiej, bo dzielę cyfrę na pół i
> dopisuję zero, jak parzysta a nic jak nieparzysta. Tylko co mam zrobić z
> siódemkami i ósemkami?".
> Podpytałam kto jej ten patent na piatki sprzedał - sama wymyśliła. Zna
> ktoś może patent na 6,7,8? Bo jak nic zamiast wkuwac będzie kombinować.
> Tak sobie myslę, że jak jej powiem, że jak już obkuje to jej patent
> sprzedam, to może jej motywację podniosę?
IMHO najlepiej po prostu nauczyć się na pamięć, celowo pomijając wszelkie
metody.
T. D.
|