Data: 2007-02-07 12:58:55
Temat: Re: Dziecko nad tabliczką mnożenia...
Od: "Maciek" <m...@e...com.pl.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Theli" <p...@w...pl> napisał
w wiadomości news:eqchns$ard$2@opal.icpnet.pl...
> Nixe napisał(a):
>
>>> Zreszta, nauczyciele w szkole podstawowej robia jeszcze pare innych
>>> bledow. Moj ulubiony to: mamy jeden zbior np. dziewczynek w
>>> spodniczkach, drugi zbior czerwonych przedmiotow, a czescia wspolna
>>> jest zbior dziewczynek w czerwonych spodniczkach.
>>
>> Hmm, to co w takim przypadku jest częścią wspólną?
>> Poważnie pytam, bo właśnie zgłupiałam :)
>
> Hehe, wiedzialam :)
>
> Ok, wyjasniam: nie mozna zrobic czesci wspolnej zbiorow, ktorych
> elementy sa zupelnie ,,roznej natury''.
Błąd. Teoria zbiorów nie przewiduje określania jakiejś "natury"
elementów. Po prostu jakiś obiekt należy albo nie do danego
zbioru. W tym przypadku elementami obu zbiorów są różne obiekty.
I dlatego część wspólna zbiorów jest pusta. "Natura" obiektów
nie ma nic do tego.
> Czyli albo w obu dziewczynki albo przedmioty.
Nieprawda. Nie ma żadnego odgórnego nakazu, typu "albo - albo".
Nic nie stoi na przeszkodzie utworzeniu zbioru składającego
się z dziewczynki, powietrza i liczby siedem.
Maciek
|