Data: 2007-10-26 08:27:53
Temat: Re: Dziecko nie chce chodzic do szkoly.
Od: "Patka" <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lolalny Lemur" napisał w wiadomości
> No, na pewno najlepszym wyjściem jest pozostawienie nauczyciela, który nie
> powinien uczyć.
A skad wiesz ze nie powinien?
> No to przykre, że nie wiesz. Ja bym poszła najpierw do nauczycielki i
> powiedziała, że nie życzę sobie. Zwykle działa. Jeśli nie to wyżej.
Czego sobie nie zyczysz? Na moje dziecko nie krzyczy....
Wiec co mam argumentowac...Ze slyszalam --- ze na innych krzyczy ....
A skad mam to wiedzec na 100 procent.
Jak napisalam, chce oceniac rzeczy racjonalnie....
Uwazam ze wyrzucenie kogos z pracy musi miec wiecej niz solidne podstawy
>> Pani boją sie dzieci, ktore generalnie z matematyka maja trudnosci.
> Świetnie :/
Dzwiny komentarz :/
>> Ja wcale nie chce miec super milego nauczyciela
>> [dodatkowo może uwielbianego przez uczniow ]
>> ktory ich matematyki nie nauczy .
> A co ma piernik do wiatraka? Wymagający nauczyciel ma prawo być chamem?
Pani nie była 'chamem', straciła tylko pare razy nad soba kontrole.
Moze wystarczyłaby jej dobra terapia,
zamiast uogólnienia w kieunku 'chama'.
A na marginesie sprawa juz sie zakonczyła sie
- pani od matematyki sama sie zwolniła....
:(
Patka
|