Data: 2003-10-17 12:49:04
Temat: Re: Dziś w Trójce o diecieKwaśniewskiego (loooong)
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mike w wiadomości news:slrn.pl.bou376.2a9.michal_@unique_mike.computer
pisze:
>> Uzyskanie 1 jednostki energii z tluszczu wymaga dostarczenia
>> wiekszej ilosci tlenu, niz w przypadku weglowodanow.
> O ile większej????? Ile procent? Jan Werbiński podawał równania,
> różniły się chyba o 0,9 cz ATP, kiedy w jednej i drugiej reakcji
> powstawało ich kilkanaście.
W tym momencie niewazne jest, o ile mniej. Plus jest po stronie weglowodanow
i tyle.
>>> Na DO masz wystarczająco dużo ww, żeby je w razie konieczności
>>> spalić beztlenowo.
>>
>> Jakies dane ze sprawnosci przy wysilkach beztlenowych u optymalnych?
>> Cos mi sie kolacze po glowie, ze chyba Leszek (naddietetyk,
>> nadbiochemik i nadczlowiek) pisal kiedys o tym, ze z zapasami
>> glikogenu to raczej u opty krucho.
> Leszek Ci odpisał w tej sprawie,
Leszka mam od dawna w k-f, wiec sila rzeczy nie mam zazwyczaj pojecia, co
naplodzil.
> ja wiem tyle- można mieć tzw.
> "zakwasy" na DO, aczkolwiek są mniej uciążliwe. Spadku w wydolności-
> nie zaobserwowałem.
Z tym, ze rozmawiamy o plusach i minusach weglowodanow i tluszczow, a nie o
samej DO. Tluszczow nie spalisz beztlenowo. Kolejny plus dla weglowodanow.
>>> Ogólnie lepszym.
>>
>> Alez nie, ogolnie gorszym. A moj brat ma wiekszych kolegow i nosi
>> zarost, wiec uwazaj.
> :-))))))) Co lepsze- 200% oszczędność masowa czy 10% oszczędność
> oddechowa, przydająca się tylko przy największym wysiłku?
Przy magazynowaniu oczywiscie lepsza jest oszczednosc na masie, dlatego
natura wybrala tluszcze na energetyczny material zapasowy. Przy szybkim
spalaniu wazniejszy jest mniejszy pobor tlenu i ogolnie chyba szybsza
dostepnosc glukozy, skoro w miesniach zuzywa sie najpierw jej polimer -
glikogen, a dopiero pozniej tluszcz.
> No jak
> wolisz... Nie mówiąc już o tym, ile kosztuje 1000kcal z tłuszczu a ile
> ze zdrowych węglowodanów... :))))
Calkowity koszt energii z weglowodanow jest co najmniej o rzad wielkosci
mniejszy, niz energii z tluszczow. Tyle przynajmniej wychodzi z przeliczenia
potrzebnych ilosci paszy na przybierane przez zwierzeta kilogramy.
|