Data: 2011-06-05 10:59:05
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 05 Jun 2011 12:50:38 +0200, Stalker napisał(a):
> W dniu 2011-06-05 00:56, Fragile pisze:
>
>> Tez sie boje i to bardzo...
>> Poki co nie jem salaty (choc uwielbiam), a reszte warzyw/owocow sparzam
>> (powatpiewajac w 100% gwarancje tego zabiegu). Nawet truskawki parze (to
>> juz chyba lekkie przegiecie, ale co tam). Miesiwa i tak nie jem, bo nie
>> przepadam (tylko rybki zajadam, drob raz na ruski rok), ale jakos nie
>> wyobrazam sobie brania prysznica w przegotowanej wodzie ;) Zreszta gdyby
>> ten syf trafil do wody, to masakra...
>
> Całe szczęście, że nie pada. Nie mogłabyś wyjść na dwór ;-)
>
> Stalker, na obiad mizeria, na kolację sałata z winegretem, po drodze
> sałatka owocowa...
...póki czas. Zobaczymy za parę dni, kiedy toto i u nas będzie.
--
XL z melonem hiszpańskim w gębie
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|