Data: 2007-11-05 09:26:55
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszy
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>> Za niepotrzebne zdrobnienia bije linijka po rekach!, a jak w
>> jednym zdaniu sa same wrecz zdrobnienia to gwozdzie w te linijke
>> wbijam i potem bije!!!!
>> miesko, zupka, obiadek, maselko....juz gwozdzie same do linijki
>> leca.
>
>Nadmiar zdrobnień, czy w ogóle niepotrzebne zdrobnienia to tylko zły
>styl. Natomiast używanie niezrozumiałych wyraźeń, utworzonych gdzieś ad
>hoc i wyrwanych z kontekstu utrudnia komunikację.
>
>Władysław
Niezrozumiale wyrazenia bardzo czesto sa niezrozumiale na krotko
i dla coraz mniejszej mniejszosci i chyba teraz dosc szybko
wchodza do slownikow danych jezykow - ja jestem ciagle nie na
czasie (a z polskimi to juz w ogole...dlugo nie rozumialam, co to
znaczy "isc na fitness"...), ale widze, ze slownik angielski ma
coraz bogatsze wznowienia i stara sie byc na czasie. Podejrzewam,
ze nowotworstwo jezykowe jest pchane przez media...np, juz
zupelnie nie na temat kulinarny - nowe slowo, zdecydowanie
poswtale w tym roku - shoot - krzyzowka boot i shoe, odnoszace
sie do bardzomodnego w TYM sezonie obuwia damskiego!
co do wyrazen ze skeczow - jak ogarnie narod i np w TV oglada
dany kabaret/program 12 - 15 milionow widzow, to mimochodem
wejdzie w jezyk raz-dwa!
a co do zdrobnien to nie wiem czy to TYLKO zly styl, hehe
trys, co na manowce zszedl zupelnie, tu o kuchni! Tu o gotowaniu!
K.T. - starannie opakowana
|