Data: 2007-11-05 09:53:17
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszy
Od: BBjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krysia Thompson pisze:
> Niezrozumiale wyrazenia bardzo czesto sa niezrozumiale na krotko
> i dla coraz mniejszej mniejszosci i chyba teraz dosc szybko
> wchodza do slownikow danych jezykow - ja jestem ciagle nie na
> czasie (a z polskimi to juz w ogole...dlugo nie rozumialam, co to
> znaczy "isc na fitness"...), ale widze, ze slownik angielski ma
> coraz bogatsze wznowienia i stara sie byc na czasie. Podejrzewam,
> ze nowotworstwo jezykowe jest pchane przez media...np, juz
> zupelnie nie na temat kulinarny - nowe slowo, zdecydowanie
> poswtale w tym roku - shoot - krzyzowka boot i shoe, odnoszace
> sie do bardzomodnego w TYM sezonie obuwia damskiego!
Może to kwestie obiegów, każde środowisko, generacja itd. ma swój kod
językowy (jasne, że nie tylko), a one się przenikają i zachodzą
wzajemnie na swoje obszary, rozpoznawanie tego wszystkiego to ciekawa
zabawa. Poza tym jeszcze dochodzi kwestia metaznaczeń,przesunięć
semantycznych, celowego zniekształcania, pastiszu, ironii etc. Jeszcze
inna sprawa, kiedy się jest "na obczyźnie" i trudniej śledzić ewolucje i
niuanse żywego języka.
> a co do zdrobnien to nie wiem czy to TYLKO zly styl, hehe
Fragment całości stylistycznej, ale czy "zły"? Podobno nie należy
wartościować estetyki,"wszystkie mody, wszystkie style równie piękne są
i tyle"*).
tu o kuchni! Tu o gotowaniu!
To wracamy do mieszania warząchwią!
Warząchwiunią?
Czytałaś "Przejrzeć Anglików"? Polecał tu kiedyś Władysław (dzięki!),
przeciekawa i świetnie napisana książka, trochę aproposik tego, o czym
teraz rozmawiamy.
__
*)"w ramach" prowokacyjki malutkiej
--
BBjk
|