Data: 2007-11-05 10:40:24
Temat: Re: Eksperyment mój dzisiejszy
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
Poza tym jeszcze dochodzi kwestia metaznaczeń,przesunięć
>semantycznych, celowego zniekształcania, pastiszu, ironii etc. Jeszcze
>inna sprawa, kiedy się jest "na obczyźnie" i trudniej śledzić ewolucje i
>niuanse żywego języka.
No, ja nie nadazam za zmianami w angielskim, to polski lezy
zupelnie, hehehe
>
> tu o kuchni! Tu o gotowaniu!
>
>To wracamy do mieszania warząchwią!
>Warząchwiunią?
>
>Czytałaś "Przejrzeć Anglików"? Polecał tu kiedyś Władysław (dzięki!),
>przeciekawa i świetnie napisana książka, trochę aproposik tego, o czym
>teraz rozmawiamy.
>__
No wiec chyba nie, czytalam rozne inne rzeczy, zamierzam sie na
pare ksiazek w tym stylu i jakos lista ksiaazek do
pozyczenia/kupienia/przeczytania, rosnie a stos kolo lozka juz
ma metr...znowu, a ja kupilam i czekam na Tesse Kiros - dwie
ksiazki zdaje sie gazwedziarkos-przepisowe, dobre rzeczy o nich
czytalam. No i caly czas, z przerwami czytam Nigella Express i
Feast....i ciagle znajduje cso ciekawego, ale jak to bywa -
ciagle musze jakichs zamiennikow uzywac...bo konczy sie na tym, z
epol dnia latam w ta i z powrotem do jakiegos sklepu, bo ciagle
zapominam czegos a nie mam w spizarni (mam spizarnie!)
trys
K.T. - starannie opakowana
|