Data: 2004-04-08 22:57:28
Temat: Re: Empatia-telepatia - a Ś WIADOMOŚĆ [strasznie długie]
Od: "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun <i...@s...pl> napisał(a):
> > vonBraun <i...@s...pl> napisał(a):
> >
> > > Świadomość i wolny wybór to dwie różne rzeczy,
> >
> > Tak różne, jak komputer i procesor, to fakt.
> > Tyle, że wolny wybór jest jednym z bardzo ważnych składników świadomości.
> > Jeśli bowiem założymy, że mamy zdolność do zdawania sobie sprawy z tego,
co
> > się dzieje,
>
> To tak. To jest śwłaśnie świadomość.
>
> > przy równoczesnej możliwości kontroli własnego zachowania,
> > choćby w niewielkim zakresie, to mamy świadomość.
> To nie.
A własnie, że tak. Doskonale wiessz, że nawet psychologicznych definicji
świadomości jest kilkanaście. Co szkoła, to teoria. Zgody nie ma.
Przytoczę Ci na przykład taką postać: "W najszerszym ujęciu świadomość ma 5
składowych: stan czuwania; świadomie przeżywane treści; zorganizowanie tych
treści w pole świadomości; zdawanie sobie sprawy z doznawania treści;
świadomą kontrolę zachowania."
Zwróć uwagę na ostatni, piąty podpunkt.
> Psychiatra ocenia przyłóżkowo czy pacjent jest "świadomy"
> i stwierdza, że nie i że jest w stanie komy.
> Nie reaguje na bodźce - czyli nie kontroluje w ŻADEN sposób
> swojego zachowania.
Dlatego pisałem, o choć "częściowej i w niewielkim zakresie, zdolności do
kontroli"
Stan komy to własnie stan ograniczonej świadomości. Podobnie, jak stany
okołosenne i transowe.
Nie mylić z prawnym określeniem "ograniczonej poczytalności"
Reakcja na bodźce decyduje o uznaniu człowieka za żywego, bądź martwego.
Zdolność do przetworzenia tych bodźców i zareagowanie w sposób DOWOLNY, a
nie automatyczne, decyduje o uznaniu za istotę świadomą. W stanie śpiączki
trudno jest mówić o zachowaniu pełni świadomości. Właśnie brak kontroli,
czyli wolnej woli, decyduje o tym, że jest to stan pogranicza.
Pozdrawiam,
Darek.
PS. Przypomniała mi się starożytna anegdotka o tym, jak to Platon z
Arystotelesem próbowali zdefiniować człowieka.
Platon powiedział, że człowiek to takie dwunożne zwierzę. Arystoteles
przyniósł mu kurę. Platon zawęził: "dwunożne, bezpióre zwierzę".
Arystoteles oskubał ptaka. Platon dodał: "dwunożne, bezpióre zwierzę o
płaskich paznokciach"
:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|