Data: 2004-04-08 07:53:21
Temat: Re: Empatia-telepatia - a ŚWIADOMOŚĆ [strasznie długie]
Od: "vonBraun" <i...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ksRobak w news:c51u70$57n$1@inews.gazeta.pl
> Rozumiem co chcesz powiedzieć. Dzieci mają "linki" w głowach
> a Ty im pociągasz za te linki. Podobnie jest z tym bejsbolem.
> Wchodzi nauczyciel (katalizator) i pociąga za linki?
> a więc świadomy jesteś tylko Ty a wszelkie inne zachowania
> to PRAWO które polega na pociąganiu za linki.
> Tylko jest jeden uparty Jasiu który mówi: "gówno - nie wstanę" :o)
> czy on też jest świadomy czy linka do dupy?? :-)
> \|/ re:
Chodziło mi o to aby dojść do obu tych konkluzji.
Dlaczego?
Człowiek mógłby podejrzewać, że świadomy jest tylko on sam
i nikt inny ("świadomość wewnętrzna", subiektywne doznanie).
I nie zmieni zdania obserwując układy przetwarzające
informacje - bo te zawsze - jak manekiny - można
wymodelować tak aby robiły coś w reakcji
bezpośredniej, bądź odroczonej na bodziec.
Nie wystarczy przetwarzać informacje aby być świadomym!
~
Zatem to nie dlatego sądzimy, że dzieci są świadome
ponieważ wstają.
~
Powtarzam:
Sądzimy, że dzieci są świadome ponieważ są DZIEĆMI
czyli istotami podobnymi do nas: więc indukcyjnie
zakładamy, że podobnymi również pod względem cechy "bycia świadomymi"
(ciekawe czy ktoś jeszcze czyta ten wątek;-)
Sprawne przetwarzanie informacji
nie czyni istoty świadomą.
(nie wystarczy odpaść od bejsbola na sygnał fizyczny lub chemiczny
aby być świadomym)
Zauważ, że w moim poście wyjściowym NIE ma takiego rozumienia
świadomości.
Dzieci nie dlatego są świadome ponieważ
wstają w reakcji na nauczyciela (S-R).
Udowodniliśmy, że wstają też "manekiny"
Jak widzisz, najbardziej świadomy
wydaje się Tobie tym razem Jasio.
A ON NIE WSTAJE! Czy nie jest "świadomy"?
Czy Jasio się "zepsuł"?
(Nie przetwarza w zadany sposób informacji
i nie jest świadomy?)
Wręcz przeciwnie sam stawiasz go w pozycji wyróżnionej!
Świadomość wydaje się być bardziej cechą Jasia Buntowniczka
niż pozostałych dzieci!
POWTÓRZMY:
"Sądzimy, że dzieci są świadome ponieważ są DZIEĆMI"
Nie zaś dlatego, że wstają.
To Jasio zachował się jak dziecko.
Jemu pierwszemu skłonni jesteśmy "przyznać"
świadomość.
Bo podejrzewamy, że ma "świadomość wewnętrzną"
(a nie zewnętrzną o której piszesz!!!!!).
Zatem:
To nie przetwarzanie informacji czyni dany obiekt świadomym.
Najważniejsza jest zdolność do subiektywnego przeżywania
procesów psychicznych jako własne, osobiste. To też zdolność
do subiektywnego przeżycia m.in. własnej woli, dzięki czemu
możemy odróżnić ją od wszystkiego innego i "nie wstać".
Dopiero podejrzewając taką zdolność u innych (ludzi, istot, zwierząt)
możemy nazwać je świadomymi.
/zaznaczam, że jest to "osobista" próba
ograniczenia zakresu pojęcia "Świadomy"
jak sądzę uzasadniona i likwidująca
wiele nieporozumień/
pozdrawiam
vonBraun
PS.Na razie nie mam poczucia, że tracę czas,
mam nadzieję że Ty też nie :-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|