Data: 2004-04-08 09:55:50
Temat: Re: Empatia-telepatia - a ŚWIADOMOŚĆ [strasznie długie]
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl>
news:2d08.00000d99.407504f1@newsgate.onet.pl...
> ksRobak w news:c51u70$57n$1@inews.gazeta.pl
>> Rozumiem co chcesz powiedzieć. Dzieci mają "linki" w głowach
>> a Ty im pociągasz za te linki. Podobnie jest z tym bejsbolem.
>> Wchodzi nauczyciel (katalizator) i pociąga za linki?
>> a więc świadomy jesteś tylko Ty a wszelkie inne zachowania
>> to PRAWO które polega na pociąganiu za linki.
>> Tylko jest jeden uparty Jasiu który mówi: "gówno - nie wstanę" :o)
>> czy on też jest świadomy czy linka do dupy?? :-)
>> \|/ re:
> Chodziło mi o to aby dojść do obu tych konkluzji. Dlaczego?
> Człowiek mógłby podejrzewać, że świadomy jest tylko on sam
> i nikt inny ("świadomość wewnętrzna", subiektywne doznanie).
> I nie zmieni zdania obserwując układy przetwarzające
> informacje - bo te zawsze - jak manekiny - można
> wymodelować tak aby robiły coś w reakcji
> bezpośredniej, bądź odroczonej na bodziec.
>
> Nie wystarczy przetwarzać informacje aby być świadomym!
> ~
> Zatem to nie dlatego sądzimy, że dzieci są świadome
> ponieważ wstają.
> ~
> Powtarzam:
> Sądzimy, że dzieci są świadome ponieważ są DZIEĆMI
> czyli istotami podobnymi do nas: więc indukcyjnie
> zakładamy, że podobnymi również pod względem cechy "bycia
> świadomymi" (ciekawe czy ktoś jeszcze czyta ten wątek;-)
> Sprawne przetwarzanie informacji nie czyni istoty świadomą.
> (nie wystarczy odpaść od bejsbola na sygnał fizyczny lub chemiczny
> aby być świadomym) Zauważ, że w moim poście wyjściowym
> NIE ma takiego rozumienia świadomości.
>
> Dzieci nie dlatego są świadome ponieważ wstają w reakcji na
> nauczyciela (S-R). Udowodniliśmy, że wstają też "manekiny"
> Jak widzisz, najbardziej świadomy wydaje się Tobie tym razem Jasio.
> A ON NIE WSTAJE! Czy nie jest "świadomy"? Czy Jasio się
> "zepsuł"? (Nie przetwarza w zadany sposób informacji
> i nie jest świadomy?)
>
> Wręcz przeciwnie sam stawiasz go w pozycji wyróżnionej!
> Świadomość wydaje się być bardziej cechą Jasia Buntowniczka
> niż pozostałych dzieci!
>
> POWTÓRZMY:
> "Sądzimy, że dzieci są świadome ponieważ są DZIEĆMI"
> Nie zaś dlatego, że wstają. To Jasio zachował się jak dziecko.
> Jemu pierwszemu skłonni jesteśmy "przyznać"
> świadomość.
>
> Bo podejrzewamy, że ma "świadomość wewnętrzną"
> (a nie zewnętrzną o której piszesz!!!!!).
>
> Zatem:
> To nie przetwarzanie informacji czyni dany obiekt świadomym.
>
> Najważniejsza jest zdolność do subiektywnego przeżywania
> procesów psychicznych jako własne, osobiste. To też zdolność
> do subiektywnego przeżycia m.in. własnej woli, dzięki czemu
> możemy odróżnić ją od wszystkiego innego i "nie wstać".
>
> Dopiero podejrzewając taką zdolność u innych (ludzi, istot, zwierząt)
> możemy nazwać je świadomymi.
>
> /zaznaczam, że jest to "osobista" próba ograniczenia zakresu pojęcia
> "Świadomy" jak sądzę uzasadniona i likwidująca
> wiele nieporozumień/
>
> pozdrawiam
> vonBraun
>
> PS.Na razie nie mam poczucia, że tracę czas,
> mam nadzieję że Ty też nie :-)
Oczywiście, że nie mam takiego poczucia jakbym tracił CZAS.
Nie mogę mieć takiego poczucia bowiem jestem jego kreatorem ;)
a ponadto należysz do niezwykle rzadkiego gatunku ludzi których
określa się mianem "człowiek myślący" co w połączeniu z Twoją
"pasją odkrywcy" czyni z Ciebie "współczesnego Kolumba" tak,tak
to nie jest słodzenie tylko FAKT :-)
{a choć uciekasz trochę myślami w bok to mnie osobiście to nie
przeszkadza wręcz dodaje naszej rozmowie smaczku} ;D
To "czy ktoś jeszcze czyta ten wątek;-)" nie ma dla mnie znaczenia
bowiem mam takie przeczucie, że słowa które w tym wątku jeszcze
padną będą czytane w przyszłości i to nie tylko przez czytelników psp.
a więc do rzeczy. :)
Mamy srebrnego bejsbola pokrytego szarym nalotem którego
wkładamy do wody i w obecności katalizatora "szare komórki" reagują.
Mamy także 2 klasy z uczniami w których jedni uczniowie reagują
na obecność nauczyciela a inni uczniowie nie reagują.
FAKT, że "szare komórki" opadają w 'świadomości' (obecności)
katalizatora -- ja nazwałem ŚWIADOMOŚCIĄ.
Oczywiście tym zjawiskiem rządzi informacja która w "tajemniczy"
sposób jest przekazywana poprzez środowisko wodne od katalizatora
do bejsbola. Nie znany jest jak na razie sposób przekazywania tej
informacji znany jest natomiast efekt końcowy a więc konretne
zachowania "szarych komórek". Te zachowania nazywa się PRAWEM
bowiem w takich samych warunkach zachowania będą powtarzalne
a więc PRAWO Bejsbola mówi, że
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeśli w świadomości (obecności) katalizatora zaśniedziały bejsbol
wejdzie do wody to "szare komórki" będą mu pracować (odpadać)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
a więc informacja o obecności katalizatora w wodzie musi zostać
przez bejsbola odebrana. :-)
I teraz pytanie:
Jakie PRAWO rządzi zachowaniami świadomymi DZIECI o których
wspomniałeś powyżej? :)
Chodzi Ci o prawo, że są ludzkimi strasznie świadomymi DZIEĆMI?
;)))
\|/ re:
|