Data: 2006-03-10 13:28:51
Temat: Re: FAWORKI
Od: "batory" <b...@p...beztego.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magda" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:durqac$nes$1@news.onet.pl...
> Witam,
> Chcialabym upiec faworki, proporcje ktorych ja stosuje nie daja mi tej
> kruchosci ktora uwielbiam w faworkach, czy moglybyscie podac mi jakis
> sprawdzony przepis, zeby ciasto latwo sie rozwalkowywalo, a faworki byly
> kruchutkie???
>
Mam właśnie świeżo w pamięci, bo wczoraj nasmażyłam dla moich panów
pracowych (w dniu kobiet przymówili się o coś słodkiego twierdząc, że dziś
jest dzień panów)
25 deko mąki
6 żółtek
śmietany dobrej dwie czubate łyżki (albo i więcej jeśli ciasto za gęste),
śmietana dobra to taka, w której nie ma zagęszczaczy, skrobii modyfikowanej
ani żadnego E, znaczy skłąda się ze śmietany i koniec
ćwierć łyżeczki soli
2 łyżki spirytusu
cukier puder do posypania
smalec do smażenia
Składniki ciasta czybko zarobić do połączenia po czym ciasto wybić dobrze
(przez kilka minut) pałką, albo rzucać nim o stolnicę (ja stosuję obie
metody na zmianę - jak mi się ręka zmęczy od wybijania - rzucam i odwrotnie)
Smalec rozgrzać, wrzucić do niego 2-3 plasterki ziemniaka - jak zacznie
skwierczeć - można wkładać faworki. Smażyć, wykładać na bibułę, potem na
półmisek, słodzić. To trzeba robić jak tu ktoś pisał najlepiej w dwie osoby
bo wymaga pośpiechu.
Uwaga: faworki kroić dość małe, bo strasznie rosną
Pozdrawiam - Agnieszka
P.S. o takim detalu jak wałkowanie nie wspomniałam - to chyba oczywiste.
|