Data: 2004-01-16 18:21:01
Temat: Re: Filet z mietusa - jak to upiec?
Od: "Martka" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Shrek" <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:bu8ikp$mth$1@news.onet.pl...
>
> Temperatura 180-200 st. a czas na oko.
> Wazne jest, zeby rybka bula skorka do dolu i zeby plywala do polowy
> zanurzona w maselku.
> Maslekiem trzeba ja od czasu do czasu podlewac.
> Jest dobra wtedy, kiedy miesko z wierzchu zaczyuna jakby pokrywac sie
> delikatna "skorupka". Wtedy trzeba szybko wyjmowac, bo inaczej wyschnie
> na wior i bedzie beeee. Zresta w tym zelu sie przykrywa najpierw folia,
> a potem podlewa maselkiem, zeby wlasnie nie wyschlo.
> Generalnie ryba nie potzrebuje sie dlugo piec, ale ja ja przetrzymuje
> pewnie ze 20 min lub lepiej, podlewajac maselkiem, zeby wlasnie powstala
> ta skorupka, bo ja szczegolnie lubie :D
> Maselka sie sporo niestety zmarnuje, ale za to jaka rybka mniam! :D
zrobilam! pycha! co prawda moj mietus nie mial czasu na przejscie
przyprawami, ale mimo to boski byl, rozplywal sie w ustach i takie tam inne
ochy i achy :)) zrobilam z ziemniakami wg przepisu. balam sie piec za dlugo
rybe, bo naczytalam sie i naogladalam w tv ze absolutnie nie mozna przepiec.
ale tu to w ogole bylo duszenie w masle a nie pieczenie :))) nie uwazam
masla za zmarnowane - zmarnowane by bylo gdyby ryba podla w smaku byla :D a
tu takie mecyje
dzieki za przepis, wlaczam do mojego repertuaru popisowego :))
pzdr
marta oblizujaca sie
|