Andrzej Garapich wrote:
>
> Tue, 29 Oct 2002 20:01:44 +0000 (UTC), Renata Gołębiowska
> <R...@a...waw.pl> pisze:
>
> >A ja właśnie mam jakieś takie garnki no-name z supermarketu (konkretnie
> >Makro).
> ja wiem , że one są no-name, ale jak się nazywają? Może jaki kolor
> pudełka miały... Coś muszą mieć napisane... ja chcę takie kupić
> lepszej połowie...

Mam od kilku lat no-name z targowiska, pewnie takie, co Renata.
One maja dosc grube dno. Sa w porzadku.
Wolalabym teraz takie z jeszcze grubszym dnem.

Od 2-3 lat w hipermarketach sa identyczne na pierwszy rzut oka
garnki, ale one maja nie grube, a tylko podwojne, wypelnione
powietrzem chyba, dno. Nie zwrocilam na to uwagi, kupilam komus
i po krotkim czasie znalazly sie w oplakanym stanie, dna sie
zdeformowaly i porozchodzily.

Ostrzegam, zwlaszcza, ze takich w stylu moich (teraz chodze i
sprawdzam) w hipermarkecie nie spotkalam ani razu.

Milego gotowania.
Dominika