Data: 2008-09-08 10:10:47
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WF
Od: Marcin Gryszkalis <m...@f...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker wrote:
> Kaligrafia to nie tylko umiejętność napisania litery tak żeby inni byli
> ją w stanie przeczytać, ale też ćwiczenie koncentracji, dyscypliny i
> rozwój paru jeszcze innych przydatnych cech...
a czy nie można tych cech ćwiczyć w bardziej, hm... interesujący,
rozwijający intelektualnie sposób? Myślałem, że te rzesze dydaktyków na
uniwersytetach wymyślili coś przez ostatnie 200 lat ;)
> Zresztą jak zauważyłeś, straszne jest ZMUSZANIE do kaligrafii, a nie
> kaligrafia. A to inny rodzaj problemu... Jeśli ktoś wszystko odbiera
> przez pryzmat zmuszania, to cała ta szkoła to jedno wielkie zmuszanie.
no ale chyba istotne do czego się zmusza :)
> Ale to żaden argument. Jak mi prąd wyłączą to nadal będę w stanie
> napisać dwa zdania tak, żeby inny był w stanie je przeczytać. Jak trzeba
> będzie to i Arialem :-)
Przeczuwałem, że ta kwestia się pojawi :) Niestety, trzeba uczciwie
przyznać, że takie książki jak "Tajemnicza wyspa" Verne'a to fikcja i że
brak prądu oznacza prawdopodobnie zagładę większej części populacji w
wysoko ucywilizowanych rejonach świata. Umiejętność odręcznego pisania i
liczenia całek w pamięci nie poprawi istotnie Twojej szansy na przeżycie :)
> Cóż, jestem zwolennikiem harmonijnego rozwoju interdyscyplinarnego.
> Zdecydowanie wolałbym, żeby moje dziecko potrafiło i kaligrafować i
> liczyć (i jeszcze fikołka zrobić)
A także żeby potrafiło grać na pianinie, znało angielski, francuski, łacinę
i esperanto, umiało grać w szachy, jeździć konno, grać w tenisa. Aha i
jeszcze programować ;) Sam zapewne wiesz, że taki model jest nierealny z
bardzo prozaicznego powodu - braku czasu. A skoro brakuje czasu to ja
wolałbym, żeby moje dzieci umiały programować niż kaligrafować ;)
>> Akurat miałem przyjemność studiować matematykę i widziałem naprawdę
>> dobrych matematyków, który mieli problemy z tabliczką mnożenia.
> A ja mam wątpliwą przyjemność później z nimi pracować :-)
Możesz rozwinąć myśl?
> Stalker, bo fikołek jako hobby jest OK, straszne jest zmuszanie do
> fikołków ;-)
Absolutnie się z Tobą zgadzam, inaczej mówiąc - sport amatorski jest ok,
sport "zawodowy" jest chory.
pozdrawiam
--
Marcin Gryszkalis, PGP 0x9F183FA3
jabber jid:m...@f...pl, gg:2532994
http://the.fork.pl
|