Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Gęsie cycki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Gęsie cycki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 111


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2017-11-13 22:35:08

Temat: Re: Gęsie cycki
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

FEniks <x...@p...fm> wrote:

> Nie wiem, co jest kluczowe w marcińskich rogalach. Czy samo nadzienie,
> czy ciasto?

Mąka, drożdże i cukier. LOL

> Bo chyba nie miejsce ich powstawania, czyli teren
> Wielkopolski?

A ten cukier, drożdże, mąka, wszak niekoniecznie ,,poznańskie", owej
,,poznańskości" nie kalają?

> Natomiast na pewno wiadomo, że chodzi o pieniądze.

Toteż zapłaciłaś :-))

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2017-11-13 23:12:54

Temat: Re: Gęsie cycki
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 13.11.2017 o 20:59, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Z oscypkiem jest inaczej. Oscypki produkowane są zgodnie z regulacjami
> unijnymi, a rogale -- cechowymi. Unijne prawo w takich razach zawsze
> określa miejsce powstania. W przypadku oscypka wymienione są powiaty,
> w których można je wytwarzać. Jeśli ktoś chce wyrabiać tam oscypki,
> wyrabia, o pozwolenie pytać nie musi.

Nie mam pewności, czy to tak właśnie jest jak piszesz. Nawet na samych
Krupówkach nie każdy oscypkopodobny zwie się oscypkiem. Zatem nie tylko
miejsce powstawania, ale także skład się liczy.

>
>> Głowy bym nie dała, ale chyba były opisane na pudełku jako oryginalne.
>> Może jeszcze dzisiaj dostali świeże? Przy okazji zajrzę jeszcze.
> Może dlatego ich brakło, bo cukiernicy wykupili by po dychu sprzedawać
> certyfikowane rogale?

Trochę się jednak różniły od tych z cukierni na mieście. Być może to tak
jest, że certyfikat nie gwarantuje dokładnie tego samego smaku? Albo
któreś były oszukane. Tak czy inaczej te z cukierni były lepsze. Może
nie aż 2,5 raza lepsze, choć to trudno na odczucia zmysłowe
przewartościować. A może nie tylko miejsce, ale i czas ma wpływ? Jedzone
11 listopada smakują lepiej? ;)

>
> Znowu inaczej. Sernik wiedeński rozpowszechnił się po świecie w czasach,
> kiedy "brand" nie był tak ważny jak smak. Ludzie piekli i jedli bo dobry,
> a nie bo wiedeński.

Na tort Sachera są certyfikaty. I nawet w Austrii nie każdy
sacheropodobny może się nim poszczycić.

> A napoleonka to już w ogóle nie wiadomo skąd by miała
> czerpać prawa licencyjne. Zresztą "napoleonka" jest w Warszawie (rozumiem,
> że we Wrocławiu również),

We Wrocławiu różnie się mówi. Mam wrażenie, że od czasów słynnych
wspomnień papieskich częściej spotyka się kremówki.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2017-11-13 23:18:11

Temat: Re: Gęsie cycki
Od: j...@g...com szukaj wiadomości tego autora

W święto narodowe zaprosiłem do siebie znajomych Syryjczyków, sąsiada Niemca,
Węgierkę również sąsiadkę i kilku autochtonów.
Tak akurat się złożyło że mam wokół siebie towarzystwo międzynarodowe chociaż ani to
Kreuzberg ani Wedding.
Jedliśmy oczywiście rogale które jadam co roku od małości. Sam się zdziwiłem widząc
jak im to smakowało.
Nie rozumiem co w tym widzicie. Ciasto jak ciasto i tyle. Słodkie z makiem

Janusz poznańczyk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2017-11-13 23:23:45

Temat: Re: Gęsie cycki
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .11.2017 o 22:35 XL <i...@g...pl> pisze:

> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>
>> Nie wiem, co jest kluczowe w marcińskich rogalach. Czy samo nadzienie,
>> czy ciasto?
>
> Mąka, drożdże i cukier. LOL

Po co wprowadzasz jakieś swoje wyobrażenia?

Tu receptura:
http://cechcukiernikowipiekarzy.pl/images/receptura.
pdf

Więcej (także posiadacze certyfikatu):
http://cechcukiernikowipiekarzy.pl/rogal-swietomarci
nski.html

Z przykrością stwierdzam, że rogal świętomarciński jest produkowany na
margarynie!
Ale to chyba nie jest warunek sine qua non.

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2017-11-13 23:35:23

Temat: Re: Gęsie cycki
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-11-13 o 23:12, FEniks pisze:
> W dniu 13.11.2017 o 20:59, Jarosław Sokołowski pisze:
>>
>> Z oscypkiem jest inaczej. Oscypki produkowane są zgodnie z regulacjami
>> unijnymi, a rogale -- cechowymi. Unijne prawo w takich razach zawsze
>> określa miejsce powstania. W przypadku oscypka wymienione są powiaty,
>> w których można je wytwarzać. Jeśli ktoś chce wyrabiać tam oscypki,
>> wyrabia, o pozwolenie pytać nie musi.
>
> Nie mam pewności, czy to tak właśnie jest jak piszesz. Nawet na samych
> Krupówkach nie każdy oscypkopodobny zwie się oscypkiem. Zatem nie
> tylko miejsce powstawania, ale także skład się liczy.
>
>>
>>> Głowy bym nie dała, ale chyba były opisane na pudełku jako oryginalne.
>>> Może jeszcze dzisiaj dostali świeże? Przy okazji zajrzę jeszcze.
>> Może dlatego ich brakło, bo cukiernicy wykupili by po dychu sprzedawać
>> certyfikowane rogale?
>
> Trochę się jednak różniły od tych z cukierni na mieście. Być może to
> tak jest, że certyfikat nie gwarantuje dokładnie tego samego smaku?
> Albo któreś były oszukane. Tak czy inaczej te z cukierni były lepsze.
> Może nie aż 2,5 raza lepsze, choć to trudno na odczucia zmysłowe
> przewartościować. A może nie tylko miejsce, ale i czas ma wpływ?
> Jedzone 11 listopada smakują lepiej? ;)
>
>>
>> Znowu inaczej. Sernik wiedeński rozpowszechnił się po świecie w czasach,
>> kiedy "brand" nie był tak ważny jak smak. Ludzie piekli i jedli bo
>> dobry,
>> a nie bo wiedeński.
>
> Na tort Sachera są certyfikaty. I nawet w Austrii nie każdy
> sacheropodobny może się nim poszczycić.
>
>> A napoleonka to już w ogóle nie wiadomo skąd by miała
>> czerpać prawa licencyjne. Zresztą "napoleonka" jest w Warszawie
>> (rozumiem,
>> że we Wrocławiu również),
>
> We Wrocławiu różnie się mówi. Mam wrażenie, że od czasów słynnych
> wspomnień papieskich częściej spotyka się kremówki.
>
>
Mnie lepiej smakuje napoleonka, rożek i pączek Oczywiście tylko świeżutkie.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2017-11-14 00:05:18

Temat: Re: Gęsie cycki
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>> Z oscypkiem jest inaczej. Oscypki produkowane są zgodnie z regulacjami
>> unijnymi, a rogale -- cechowymi. Unijne prawo w takich razach zawsze
>> określa miejsce powstania. W przypadku oscypka wymienione są powiaty,
>> w których można je wytwarzać. Jeśli ktoś chce wyrabiać tam oscypki,
>> wyrabia, o pozwolenie pytać nie musi.
>
> Nie mam pewności, czy to tak właśnie jest jak piszesz. Nawet na samych
> Krupówkach nie każdy oscypkopodobny zwie się oscypkiem. Zatem nie tylko
> miejsce powstawania, ale także skład się liczy.

To warunek tyleż konieczny, co oczywisty -- nie można goudy sprzedawać
jako oscypka. Z mleka owczego ma być, tak stanowi unijne prawo. Które
nie do końca zgodne jest z lokalną tradycją. Jeśl hala była bogatsza,
mogła wyżywić kilka krów, to ich mleko dodawano do owczego. I nie
mówiono, że to wyrób oscypkopodobny. No ale niechta już tak będzie,
że norma ISO 9001, czy inna, reguluje bacowskie warzenie sera. Hej.

>>> Głowy bym nie dała, ale chyba były opisane na pudełku jako oryginalne.
>>> Może jeszcze dzisiaj dostali świeże? Przy okazji zajrzę jeszcze.
>> Może dlatego ich brakło, bo cukiernicy wykupili by po dychu sprzedawać
>> certyfikowane rogale?
>
> Trochę się jednak różniły od tych z cukierni na mieście. Być może to tak
> jest, że certyfikat nie gwarantuje dokładnie tego samego smaku? Albo
> któreś były oszukane. Tak czy inaczej te z cukierni były lepsze. Może
> nie aż 2,5 raza lepsze, choć to trudno na odczucia zmysłowe
> przewartościować. A może nie tylko miejsce, ale i czas ma wpływ? Jedzone
> 11 listopada smakują lepiej? ;)

A może jest tak jak z oscypkami? Ludziom przeważnie te "prawdziwe",
owcze, w cale nie smakują bardziej od tych "oszukanych", mieszanych.
Wręcz przeciwnie. Ale kierują się przy zakupie owczym pędem, a nie
smakiem.

>> Znowu inaczej. Sernik wiedeński rozpowszechnił się po świecie w czasach,
>> kiedy "brand" nie był tak ważny jak smak. Ludzie piekli i jedli bo dobry,
>> a nie bo wiedeński.
>
> Na tort Sachera są certyfikaty. I nawet w Austrii nie każdy
> sacheropodobny może się nim poszczycić.

To z tortem Sachera tak, ale nie z pozostałymi, z sernikiem i napoleonką.
Czyli jest różnie -- a to powód do uciechy.

>> A napoleonka to już w ogóle nie wiadomo skąd by miała czerpać prawa
>> licencyjne. Zresztą "napoleonka" jest w Warszawie (rozumiem, że we
>> Wrocławiu również),
>
> We Wrocławiu różnie się mówi. Mam wrażenie, że od czasów słynnych
> wspomnień papieskich częściej spotyka się kremówki.

Ktoś kiedyś dowodził, że napoleonka i kremówka to *zupełnie* inne ciasta.
I jakieś bardzo śmieszne argumenty przy tym podawał.

Jarek

--
Chycili na hali bacoska zbójnicy
Będą go warzyli na kotle w żętycy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2017-11-14 00:12:47

Temat: Re: Gęsie cycki
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan janusz, wolnomyslacy poznańczyk, napisał:

> W święto narodowe zaprosiłem do siebie znajomych Syryjczyków, sąsiada
> Niemca, Węgierkę również sąsiadkę i kilku autochtonów. Tak akurat się
> złożyło że mam wokół siebie towarzystwo międzynarodowe chociaż ani to
> Kreuzberg ani Wedding. Jedliśmy oczywiście rogale które jadam co roku
> od małości. Sam się zdziwiłem widząc jak im to smakowało. Nie rozumiem
> co w tym widzicie. Ciasto jak ciasto i tyle. Słodkie z makiem

Ja w tym widzę rogala. Ciasto takie. Słodkie, z makiem. Jest wiele ciast,
przeważnie słodkich. Część z nich jest z makiem. W sumie ciastka to taka
proza życia, o czym dobrze wiedziała Maria Antonina (Austriaczka). Ale
jeśli takiemu ciastu nadać nazwę, to już będzie Całkiem Inne Ciasto.
Różnica może mała, ale małe rzeczy też potrafią cieszyć. Ta grupa jest
od takich właśnie małych uciech. I od ścierania się z poglądem, że to
jest jedynie ważne, by było zdrowo. I tanio.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2017-11-14 00:35:24

Temat: Re: Gęsie cycki
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Trefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .11.2017 o 22:35 XL <i...@g...pl> pisze:
>
>> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>>
>>> Nie wiem, co jest kluczowe w marcińskich rogalach. Czy samo nadzienie,
>>> czy ciasto?
>>
>> Mąka, drożdże i cukier. LOL
>
> Po co wprowadzasz jakieś swoje wyobrażenia?

Oczywiście, pominęłam inne, równie niepowtarzalne składniki. LOL

>
> Tu receptura:
> http://cechcukiernikowipiekarzy.pl/images/receptura.
pdf
>
> Więcej (także posiadacze certyfikatu):
> http://cechcukiernikowipiekarzy.pl/rogal-swietomarci
nski.htm

Daj spokój, czym chcesz mnie tutaj zaskoczyć? Drożdżowym ciastem z makiem?

>
> Z przykrością stwierdzam, że rogal świętomarciński jest produkowany na
> margarynie!

I z okruchów cukierniczych - czym by one być nie miały...

> Ale to chyba nie jest warunek sine qua non.
>

Masła chyba przepis nie dopuszcza. Nie byłyby poznańskie :-|

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2017-11-14 00:40:11

Temat: Re: Gęsie cycki
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarosław Sokołowski

> Różnica może mała, ale małe rzeczy też potrafią cieszyć. Ta grupa jest
> od takich właśnie małych uciech. I od ścierania się z poglądem, że to
> jest jedynie ważne, by było zdrowo. I tanio.
>

Z tą margaryną w przereklamowanym gnieciuszku z Poznania jakoś nikt się tu
nie starł, ba, widzę raczej gremialne uganianie się za nim po Biedronkach.

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2017-11-14 07:15:41

Temat: Re: Gęsie cycki
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .11.2017 o 00:35 XL <i...@g...pl> pisze:

> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>> W dniu .11.2017 o 22:35 XL <i...@g...pl> pisze:
>>
>>> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>>>
>>>> Nie wiem, co jest kluczowe w marcińskich rogalach. Czy samo nadzienie,
>>>> czy ciasto?
>>>
>>> Mąka, drożdże i cukier. LOL
>>
>> Po co wprowadzasz jakieś swoje wyobrażenia?
>
> Oczywiście, pominęłam inne, równie niepowtarzalne składniki. LOL

Jak zwykle - nie dopowiesz, pominiesz, zracjonalizujesz, wielki balon*...


>
>>
>> Tu receptura:
>> http://cechcukiernikowipiekarzy.pl/images/receptura.
pdf
>>
>> Więcej (także posiadacze certyfikatu):
>> http://cechcukiernikowipiekarzy.pl/rogal-swietomarci
nski.htm
>
> Daj spokój, czym chcesz mnie tutaj zaskoczyć? Drożdżowym ciastem z
> makiem?

:O
Gdzieżbym śmiał, Ikselka wie przecież wszystko (patrz *), informuję resztę
tłuszczy, która zabawnie snuje swoje przemyślenia :)



>
>>
>> Z przykrością stwierdzam, że rogal świętomarciński jest produkowany na
>> margarynie!
>
> I z okruchów cukierniczych - czym by one być nie miały...

O sztucznych aromatach oczywiście nie wspominasz z czystego obrzydzenia :)

>
>> Ale to chyba nie jest warunek sine qua non.
>>
>
> Masła chyba przepis nie dopuszcza. Nie byłyby poznańskie :-|

Cukiernicy wprowadzają swoje autorskie modyfikacje, o czym w dokumencie.
Którego oczywiście nie czytałaś ("bo czym cię może tutaj zaskoczyć") - tak
łatwiej "dyskutować".


--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kacze cycki
Dynia po raz enty
Efekt...?
Kanapka Elvisa.
NIedobra zilona herbata - jak ją zużyć?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »