Data: 2002-03-04 11:56:04
Temat: Re: Godzenie w łóżku Re: ciche dni - jak przeży
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nela Mlynarska" <n...@t...com.pl>
napisał w wiadomości
news:B8A906D8.143DE%nela@teleinformatica.com.pl...
> Basia Zygmańska napisał(a):
>
> > Bardzo miło jest też pogodzić sie w łózku,
>
> Kobiety, serio? Naprawdę udało Wam się kiedykolwiek wylądować
z mężem w
> łóżku w celu wiadomym zanim zostały rozwiązane wszelkie
niesnanski. Bo mnie
> nigdy. Prąd elektryczny by mnie raczej poraził niż dałabym się
tknąć
> niepogodzonemu wcześniej ze mną staremu.
To raz; nie no, naprawdę, obrzydlistwo (_moja_ _osobista_
_opinia_ :). Dwa - uważam (_ja_ _osobiście_ :), że to niczego
nie rozwiązuje, tylko prowadzi do upchnięcia problemu pod szafę,
spod której prędzej czy później wylezie w znacznie mniej
przyjemnej postaci (mam małe, wynajęte mieszkanie, wiem, o czym
mówię ;) Trzy - odbieram to (_ja_ _osobiście_ :) jako element
gierki w traktowanie facetów jak małych chłopców, z którymi nic
się nie da normalnie załatwić; gierkę uważam za kopanie sobie
grobu własnymi rękami i nie stosuję. Cztery - nabroił, nie
przeprosił i jeszcze ma dostać nagrodę? Niedoczekanie! :)
Pozdrawiam
Hanka
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
|