Data: 2001-07-14 14:41:34
Temat: Re: Gołąbki
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> a robilas kapuste w calosci nadziewana?
>>
>> krysia, ze wspomnieniami walki ze sznurkiem, ktorym opasana byla
>> kapusta. Po walce z w/w jedzenie bylo swietne
>
>> K.T. - starannie opakowana
>
>Sznurkiem? Wyobraznie plata mi figle, bo bujna mam. Krysiu, cos wiecej o
>krepowaniu kapusty sznurkiem, PROSZE! Ja moge jesc kapuste rano, w poludnie
>i na wieczor przez tydzien bez przerwy, jadlam rozne, ale takiej ze
>sznurkiem jeszcze nie. Cos mi sie stanie, jesli nie sprobuje!
>Grazyna
>
no nie sznurem, raczej sznureczkiem...dtarwa...
kapuste wziac cala i znalezc saga taki, zeby w nm pogotowac caly
leb kausciany. Najlepsza kest taka mniej zbita/nabita w sobie
kapusta, zeby mozna bylo uchylic lisci. O ilepamietam, te
najbardziej z wirzchu w ogole wyciac, przydadza sie do
ewentualnego otulenia. Jak bedzie obgotowana na tyle, ze da si
tych lisci uchlyc/odzchylic, wkladac farsz jak do golabkow
miedzy liscie. Napecznieje toto dosc mocno i odchylonych lisci i
od nadzienia. Wtedy mozna otulic te kapuche wierzchnimi liscmi i
opetac sznurkiem, bo sie wszystko prozlazi. Wydaje mi sie, ze
mama "wgryzala sie" w glab kapusciany za pomoca ostrego,
szpiczastego noza i wycinala stozek glebowy.
Potem polewala sosem pomidorowym, ktory badrdzo chuby nie byl,
jako "ze kapucha kocha tluszcz"... i dalej nie pamietam - albo to
sie pieklo w piekarniku lub dusilo sie w jeszcze wiekszym
saganie...brak wspomnien dotyczacych przypalonyej kapusty sklania
mnie do myslenia - piekarnik. Przykryte to bylo na pewno i trwalo
dosc dlugo, aby mozna bylo zjesc.
ALE pamietam na pewno, ze kroilo to sie jak tort (kulisty
tort???) i bardzo to ciekawie wygladalo. Zapach golabkowy, a na
talerzu takie dziwo...
Ja po mojej mamie robie tez oszczedne golabki - ryz z cebulka,
troszke mielonego plus posiekany wedzony boczek. Tenboczek daje
b. duzo smaku i aromatu, wiec nieduzo trzeba.
sznurek scisle sie laczy z kapusta. Dopuki kto silny nie
przyjdzie i rozbroi kapuste.
Krysia, ktora w domu ma odpowiednik mlodej kapustki - gatunek
waski i szpiczasty, nie da sie tak nadziac...
ide zaraz czyms pomazac i obsypac kurze nogi zanim pojda do
piekarnika - na pewno bedzie jogurt najsamprzod, potem pewnie
mieszanka zcosnku czerownej papryki curry pwoder i chyba troche
startego zoltego sera. No i jakies ziolowe sprawy. Toprzykryje
folia i niech sie piecze...jogurt na poczatek jest dobry, bo sie
przyczepia do kurczaka i , co za tym idzie, do niego potem
przyczepiaja sie te sproszkowane rzeczy
K.T. - starannie opakowana
|