> ale tak sobie myślę, czy beda chetni do kupowania kosmetykow robionych w
> domu. Nad produkcja markowych kosmetykow pracuja w laboratoriach tysiace
> specalistow, chemikow, lekarzy etc. Wszystko jest przebadane,
przetestowane,
> najczesciej poparte latami doswiadczen.
Czesc! Tez mi sie tak wydawalo, ze przebadane. Ale skad wiesz, ze
przebadane, z reklam i ze wzmianki na opakowaniu? Bardzo wiele kosmetykow
uczula, wcale nie sa przebadane przez wiele lat, uzywane rok po roku truja
organizm, to chemia. Dlaczego zdrowe jest jedzenie ekologiczne, a nie
potraktowane chemikaliami? Przeciez to samo dotyczy kosmetykow, ta sama
logika, tak mi sie przynajmniej wydaje. :-)))) Dlaczego jesli chodzi o
kosmetyki, to mialaby byc lepsza dla naszych cial chemia? Poza tym -
kosmetyk przebadane, przebadane na kim? Na Tobie konkretnie? Na pewno
kosmetyki robione domowo nie truja do tego stopnia, jak chemikalia z
drogerii. I to jest ich walor. Czy zas przerzucilabym sie z kosmetykow Vichy
na domowe? Na pewno nie do konca. Przywiazalam sie troche do tej chemii, ale
na przyklad chetnie bym wyprobowala domowy sposob, na probe, a nuz?
Pozdrawiam Cie i nie obraz sie!!! :-))))) Odsylam Cie do artykulow w
"Polityce", czy we "Wprost" na temat kosmetykow. Bardzo obnazyly stereotyp -
wiare, ze drogeria to wlasnie to czego nasza skora najbardziej laknie, a po
drugie, ze nowym recepturom poswieca sie mnostwo uwagi i badan, to tak nie
jest. To nam klientom, tylko sie tak wydaje.
Pozdrawiam! :-)))
Zuzka