Data: 2015-10-18 00:20:46
Temat: Re: Grzybobranie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>>> W ubiegly weekend moje dziecie znalazlo kilka podgrzybkow w parku na os.
>>> Kliny (Krakow). Z jednej strony niemozliwe, zeby ich ktos wczesniej nie
>>> zauwazyl, z drugiej - grzybiarze wybieraja sie do lasow, a nie do
>>> parkow. Na szczescie na spacerze byl z Dziadkami (grzybiarzami), bo
>>> gdyby byl ze mna, to zapewne by zadnego nie zebral.
>> Jakie jest w mieście prawdopodobieństwo, że grzybki były obsikane przez
>> spacerujace pieski? - pewnie dlatego nikt nie zebrał 3-]
>
> Bo w lasach zwierząt nie bywa już wcale.
Dzisiaj nam się w domu zgadało na temat Leśnych Zwierzęt (pod wpływem
skądeś powziętej informacji, że lis zjada sto kilo myszy rocznie). To
nieprawdą jest. Nie że zjada, tyko że nie bywa wcale. Ja lisa regularnie
widuję tuż obok rejonowej Biedronki. Zająca natomiast w drodze do.
Jarek
--
Dwa liski w jednym gnieździe mieściły się z trudem
Więc na zewnątrz sterczały im dwie dupy rude.
Widząc to docent Wolczew zaczął bić im brawo.
Bo myślał, że to rude, to jest Rude Pravo.
|