Data: 2015-10-19 20:39:19
Temat: Re: Grzybobranie
Od: bbjk <b...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 15-10-19 o 20:21, Jarosław Sokołowski pisze:
> Może tylko się naczytałem. W takim razie napiszę teraz, nic straconego.
> Wydawało mi się, że taki bób wyschnięty na kamień będzie się długo
> gotował. Literatura przedmiotu twierdzi, że nie, że szybko się rozpada.
> W jednym z opisów starobobowa bryjka sosiła właśnie młody zielony bób.
> A u nas kiedyś z bobowej mąki na przednówku wypiekano nawet chleb.
> Jest też afrykańskie danie (Sudan czy Etiopia) z długo gotowanego bobu.
> Aż do rozpadu. Taki bigos jakby. Z cebulą czy czosnkiem do smaku. Pastę
> ową zjada się z pieczywem. Więc raczej humus niż falafle.
Tak, to wygląda na hummusopodobne, a ja tymczasem znalazłam sporo
przepisów na falafele z suszonego bobu, chyba pożenię ten
http://zdrowszejedzenie.pl/falafele-z-bobu/ z tym
http://samiraka.blox.pl/2012/01/Falafel-z-sosem-tahi
ni.html
--
B.
|