Data: 2001-07-21 11:33:30
Temat: Re: Hannibal...
Od: <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Guido Poważny napisał:
> Ze zmuszania w dzieciństwie? Np. szpinak, bueee, to jest ohydne, i żaden
> Popeye mnie nie przekona (inna sprawa że w dzieciństwie nie miałem okazji
> go oglądać).
>
> > Nikt mnie nie zmusi do zjedzenia ryby i to pod jakakolwiek postacia.Zamyka
> > mi sie w mozgu jaks zapadka, stop i koniec...
>
> Mnie też, chyba że to filet. Wigilia jest dla mnie koszmarem.
Bo w Polsce szpinak wmusza sie dzieciom nie przyprawiony!!!! Tez nie
cierpialem. Poza tym, smak sie chyba zmienia z wiekiem (takie mam podejrzenia
:-)
Idz do jakiegos San Marzano czy innej włoskiej jadłodajni i zamów cannelloni ze
szpinakiem i ricotta. Zrób to w ramach eksperymentu. Jezeli nie bedzie Ci
smakowac, wyslij mi rachunek, a zwróce Ci pieniadze. Serio.
Tylko nie oszukuj :-)
BTW ryby moge jesc codziennie. Gotowane na parze, posypane ziolami, z bialym
winkiem. :-)
Do tej pory nie lubie natomiast laczenia warzyw i owoców. Surówka z marchwi i
jablek. Ohyzda nad ohyzdami. Buraczki z jablkami. Seler z jablkiem. Wynalazki.
S.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|