Data: 2008-09-28 12:18:00
Temat: Re: Hełm Persingera
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dokładnie.
Nie ma znaczenia w co wówczas się wierzy - może to być choćby
jakiś bóg gula-gula z bagien - byleby zaspokajać "wiernych" w zakresie
"przeżyć religijnych" w kontakcie z odpowiednio przygotowanymi
relikwiami i obrzędami.
W takim kontekście wydaje się całkiem zrozumiały IMHO _bezwzględny_
zakaz tego rodzaju praktyk, który występuje w Dekalogu.
Wj 20:3-6 <<Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!(4) Nie
będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na
niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest
w wodach pod ziemią!(5) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie
będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem
zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego
i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.
(6) Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie
miłują i przestrzegają moich przykazań.>>
Jest on konieczny, aby wiara nie opierała się na "tradycji religijnej"
sformułowanej i rozwijanej przez ludzi podatnych na wielozmysłowe
halucynacje wywoływane przez tego rodzaju obrzędy religijne, lecz
na CZYSTYCH zasadach oraz wiedzy o Bogu takim jakim On Jest.
Warto pamietać o takiej właściwości części ludzi bez pamięci
zaangażowanych religijnie.
Notabene jednym z bardziej przyjaznych miejsc do życia w PL dla
takich osób jest IMHO Kraków.
Mnie tamtejsza atmosfera odrzuca z wielką siłą, ale poznałem tamże
wiele osób zakochanych w Krakowie bez pamieci.
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gbnnb0$kj0$1@news.onet.pl:
> [...]
> Tez mi sie tak wydaje. Zero merytoryki w takiej wierze, tylko ślepe
> przekonanie "Ja wiem, że JEST, bo CZUŁEM". Czuć można wiele
> dziwacznych rzeczy.
|