Data: 2009-11-02 22:47:26
Temat: Re: Heteromatrix
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 02 Nov 2009 23:41:13 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Mon, 02 Nov 2009 23:28:28 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Mon, 02 Nov 2009 23:14:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>>>> Naczytałam się Usenetu. Wystarczy.
>>>>>> Też tak sądzę, przesyt szkodzi.
>>>>> Zacznij pierwsza.
>>>> Ale co niby?
>>> Detoksykację od usenetu.
>>
>> Mnie jeszcze nie zaszkodził :-)
>
> Ja u spowiednika nie byłam :>
Jak mi zada pokutę, abym laptoka wywaliła przez okno, to na pewno to zrobię
:-)
>
>>>>>>>>>> Podobnie śmieszy mnie narzekanie aktora (czy innej osoby dobrowolnie
>>>>>>>>>> publicznej), że ludzie komentują ich życie osobiste i intymne, zajmują się
>>>>>>>>>> nim, w sposób sobie właściwy.
>>>>>>>>> Głupi przykład.
>>>>>>>> Nie. To przykład sygnałów zwrotnych w odpowiedzi na ujawnianie informacji o
>>>>>>>> sobie. Niektórzy są tak naiwni, że chcą TYLKO ujawniać, a potem mają
>>>>>>>> pretensje, że informacja zwrotna od odbiorcy nie jest taka, jakiej by
>>>>>>>> najchętniej oczekiwali...
>>>>>>> Osobom publicznym się płaci za sprzedawanie intymności. Żadne z tych
>>>>>>> pożal się Boże celebrytów za darmo się nie zwierza.
>>>>>> Ależ zupełnie za darmo: dla nich zniknięcie z mediów to śmierć. Więc
>>>>>> gorliwie dostarczają "faktów" o sobie, może niezupełnie za darmo, ale w
>>>>>> ostatecznym rachunku czasem oni więcej tracą, niż zyskują.
>>>>> Za wywiady i wizyty w TV dostają pieniądze.
>>>> Nie chodzi o pieniądze. No widzisz, jakaś Ty zafiksowana mamoną :-)
>>> Zniknięcie z mediów, to śmierć FINANSOWA. Robią wszystko nawet kosztem
>>> swojej intymności, żeby trzepać ze swojej popularności kasę.
>>
>> Kasę też. Ale i sens życia.
>
> Taki sobie zawód wybrali.
Tylko że nie wzięli pod uwagę popytu...
--
Ikselka.
|