Data: 2005-02-11 08:43:49
Temat: Re: I co ja mam o tym myśleć?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cugk27$m28$1@news.onet.pl...
[ciach podłe insynuacje i kłamstwa]
Jeśli mnie więc pamięc nie myli. To zadałes mi pytanie "czy już wiem po
co?", sugerując przy tym odpowiedź: ~aby geny mogły żyć długo i szczęsliwie.
Wiem, że całkiem świadomie użyłes tutaj skrótu myślowego :) Jest jeszcze
coś, na co chce zwrócić uwagę, zanim znów zacznę coś podle insynuować. Nie
będzie to dla Ciebie nowością, całkiem niedawno, a może dawno - tez cos o
tym wspominałeś. Otóż ewolucja, nie ma celu samego w sobie - za to potrafi
nieźle optymalizować różnorakie zalezności. Przy czym z naszego punktu
widzenia, czujemy się czasem oszukani, że np. wredna ewolucja nie dała nam
skrzydeł byśmy mogli latać jak ptaki. Śmiem twierdzić, że brak skrzydeł u
ludzi jest skałdnikiem jakiejś zalezności. Inaczej mówiąc - niueumiejętność
fruwania jest na dzień dzisiejszy stanem optymalnym.
I teraz. Twoje twierdenie o genach w opakowaniu. Jak rozumiem nie jest aż
tak bezpośrednie jak brzmi ?:) Czlowiek czy też ludź, jako mechanizm
biologiczny doskonale poradziłby sobie bez jakiejkolwiek świadomości. Myślę,
że nie byłoby problemu, aby ewolucja przebiegła w ten sposób, by człowiek
był nieświadomy niczym bakteria czy inny pantofelek. Jeśli sprowadzamy
ludzką egzystencję :) do tak przyziemnych spraw jak przeżycie, kopulacja dla
podtrzymania gatunku i inne pierdoły - to obdarzenie nas świadomością przez
naturę, byłoby z jej strony krokiem cokolwiek głupim. No bo kto lubi
komplikować sobie życie ? :) Wszechmądra nieświadomość, nie dość że ma na
głowie problemy z przekazywaniem i udoskonalaniem genów, musi na dodatek
użerać sie ze świadomością swojego nosiciela :) Do czego więc cała ta
świadomośc jest nam potrzebna ? Przecierz z biologicznego punktu widzenia -
jaki proponujesz - zupełnie do niczego :) Trzebaby zadać jakies niegłupie
pytanie w tym momencie :) Jakie są skutki uboczne tego, że posiadamy
świadomość ? Ano takie, że zupełnie "wbrew naturze" potrafimy latać przy
pomocy samolotów naprzykład. Jakie jeszcze ? Naprzykład takie, że potrafimy
przy pomocy jednego czerwonego guziczka obrócić całą ludzkość w to z czego
powstała :) I teraz zadam baaaaardzo głupie pytanie :) Kto powiedział, że
ewolucja sama w sobie nie może ewoluować ? Przecież jesto to mechanizm -
który "niechcący" optymalizuje świat. Co jest bardziej optymalne:
wykształcanie przez miliony lat skrzydeł u człowieka, czy może wykształcenie
u niego świadomości, dzięki której na przestrzeni 100 lat nauczy się latać
bez używania skrzydeł ? :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|