Data: 2005-02-12 07:58:16
Temat: Re: I co ja mam o tym myśleć?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cujhln$i0t$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Bo jest [organem] - mózgiem - różnica tkwi w dostrzeganiu bodźców o
> mniejszym stopniu pewności - powiedzmy normalnie dostrzegasz bodźce o
> stopniu pewności [powiedzmy] 70-90% i od razu jej werbalizujesz
> jednoznacznie, natomiast dostrzegając bodźce o stopniu pewności
> [powiedzmy] 30% z jednej strony je "dostrzegasz" z drugiej nie możesz
> zwerbalizować, bo werbalizacja jest przypisana [powiedzmy] zakresowi
> niepewności od 70 do 90%.
Co do jednego się zgodzę. Organ ten zawiera równiez mózg. Ale nie tylko. Już
mówię do czego zmierzam.
Jesteśmy przyzwyczajeni do rozdzielania interpretacji bodźców z
poszczególnych zmysłów w świadomości. Jeśli patrzysz na drzewo i słyszysz
jego szum - to odróżniasz szum od tego co widzisz, dopiero że tak powiem na
wyższym poziomie następuje skojarzenie szumu z widokiem w nazwę drzewo. Niby
oczywiste. To co słyszysz to nie to samo co widzisz mimo że pochodzi z tego
samego źródła. Ale załóżmy, ze nagle nasze drzewo zaczęło .... gdakać :)
Widzisz drzewo, słyszysz gdakanie - ale nie widzisz kury :) Pojawia się
dysonans - coś jest nie tak. Przykład z gdacząym drzewem - dotyczył rzeczy
które są nam dobrze znane. Każdy widział kiedyś drzewo i ma świadomość, że
ono nie gdacze :) Co gorsza - my to drzewo w pełni świadomie obserwowaliśmy.
Ów szósty zmysł - to moim zdaniem dysonanisik tego rodzaju odbywający się na
poziomie nieświadomości. Dotyczy on rzeczy na które nie zwracamy świadomie
uwagi. Kiedyś napisałem tu post, o kepce drzew na środku pola - która
budziła grozę "niewiadomo dlaczego". Poprostu w całej tej sceneri
nieświadomość doskonale wiedziała "co jest nie tak" - a świadomość z braku
wiedzy "co jest nie tak" zinterpretowała alarm od nieświadomości jako
zagrożenie i wyprodukowała strach. Zresztą wszelkie dobrej jakości horroy
bazują na tym mechaniźmie - wiesz że coś się stanie - ale nie wiesz co -
mimo że wszystkie znaki (w przypadku filmu manipulacja poprzez muzykę)
wskazują że coś się zaraz stanie ... a tu nagle z szafy wyskakuje kot
(standardowy motyw :) ) i serce wyskakuje człowiekowi z zawiasów :)
Udział w tym dysonansiku mogą brać rózne zmysły - na końcu których
oczywiście jest mózg - ale czy to ważne ? :))
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|