Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!newsfe
ed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: I co ja mam o tym myśleć?
Date: Mon, 14 Feb 2005 13:35:20 +0100
Organization: zzz
Lines: 81
Message-ID: <cuq5vd$r98$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <2...@n...onet.pl> <cu4l3r$lck$1@news.onet.pl>
<cu50hh$6ne$1@news.onet.pl> <cu5140$5g7$1@news.onet.pl>
<cu6hqj$q3r$1@news.onet.pl> <cu7gd5$605$1@news.onet.pl>
<cu7ubl$h54$1@news.onet.pl> <cu8m67$3hg$1@news.onet.pl>
<cucq24$eg7$1@news.onet.pl> <cufe4n$gad$1@news.onet.pl>
<cugk27$m28$1@news.onet.pl> <d5lvd2fisjy7$.a54k7c0o2fhm$.dlg@40tude.net>
<cuhta2$2o5g$1@mamut1.aster.pl> <cujhln$i0t$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cukctr$me$1@news.onet.pl> <cuobk6$n6m$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cuohea$aat$1@news.onet.pl> <cuomh6$hgu$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cupobt$c87$1@mamut1.aster.pl>
NNTP-Posting-Host: qd53.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1108384559 27944 217.99.13.53 (14 Feb 2005 12:35:59
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 14 Feb 2005 12:35:59 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:306849
Ukryj nagłówki
Przemysław Dębski; <cupobt$c87$1@mamut1.aster.pl> :
> Ok. Ale pogadajmy o konkretach :) Film "Szczęki" i charakterystyczny motyw
> "tudududu-tudududu" (TrenR by to lepiej zwerbalizował ) gdy płynie rekin -
> ale jeszcze go na ekranie nie widać. Posłuchajmy tego kawałka z płyty CD -
> bez filmu.. Motyw ten buduje napięcie, jest wstępem muzycznym do jakiegoś
> hmmm rozwinięcia.
Jest "wstępem" bo tak jest używany w filmach - czyli racjonalizujesz
funkcję na bazie opisu/używania, a nie na bazie faktycznej wartości.
> W oderwaniu od "wizji" - masz świadomośc, że ewentualne
> rozwinięcie nie może Cię zaskoczyć.
Zły przykład. ;) Akurat w tym przypadku muzyka jest wartością nadrzędną
[płetwa rekina jest podrzędna - nie jest nawet rozwinięciem] - osoba,
która nigdy nie miała kontaktu z rekinem prawdopodobnie na płetwę rekina
zareagowałaby zaciekawieniem - tutaj nie ma ŻADNEGO rozwinięcia a tylko
racjonalizacja i przeniesienie niepokoju wywołanego muzyką na nijaką
płetwę rekina - widok pnia płynącego rzeką też kojarzysz jednoznacznie z
krokodylem i uciekasz z krzykiem? :)
> Masz prawo spodziewać się "mocnego
> uderzenia" za chwilę. A tu dupa.
A fe, jaka żałosna racjonalizacja - niczego nie mam prawa się
spodziewać. W jakiejś komedii zresztą ten motyw został wykorzystany -
dwoje bohaterów jedzie samochodem, nagle pojawia się podnoszący emocje
motyw muzyczny, bohaterowie zastygają w oczekiwaniu najgorszego, a tu
dupa [jak sam napisałeś] - pojawia się autokar z ćwiczącą orkiestrą
symfoniczną. ;)
> Dam sobie rękę uciąć - że w ścieżce
> dźwiękowej rozwinięcia muzycznego tego motywu _nie_ma_. Nie wiem czy
> zwróciłeś uwagę, jeśli dane Ci było słuchac soundtracków do "mocniejszych"
> filmów, napięcie muzyczne nie jest nigdy rozwiązywanye w mocne uderzenie.
> Posłuchaj sobie choćby ścieżki dzwiękowej do Gwiezdnych Wojen - ale nie tych
> trzech oklepanych kawałków - tylko całości. Zobaczysz, że jest tak jak
> piszę. Muzyka buduje napięcie, które następnie jest rozładowywane przez w
> konkret widziany na ekranie. Muzyka w sensie takiej tylko do posłuchania
> charakteryzuje się budowaniem napięcia - a następnie rozładowywaniem go w
> główny motyw danego utworu- oczywiście nie każda i nie zawsze :) Moge Ci
> strzelić wykładzik na ten temat na przykładzie konkretnych utworów - więc
> lepiej mnie nie prowokuj :))
Mam wrażenie, że zgubiłeś własny tok myślenia, od którego wszystko się
zaczęło, więc przypomnę:
JD:
> Zresztą wszelkie dobrej jakości horroy
> bazują na tym mechaniźmie - wiesz że coś się stanie - ale nie wiesz co -
> mimo że wszystkie znaki (w przypadku filmu manipulacja poprzez muzykę)
> wskazują że coś się zaraz stanie ... > a tu nagle z szafy wyskakuje kot
> (standardowy motyw :) ) [...]
Ja:
> Z punktu widzenia ludzkiego mózgu już się stało --> muzyka wywołała
> efekt, a wyskoczenie kota z szafy ten efekt tylko "podbiło".
Moja uwaga dotyczyła:
- racjonalizacji pt. "wiesz, że coś się stanie", która wynika z
doświadczenia/opisu a nie z cech mózgu - czyli "nie wiesz" - wnosisz
tylko na bazie pewnej próby z pewnym prawdopodobieństwem [które z racji
bycia prawdopodobieństwem jest sprzeczne ze znaczeniem słowa "wiesz"]
lub/i racjonalizujesz emocje, których nie doświadczasz świadomie;
- sprzeczności pomiędzy faktem, że dla mózgu już się coś stało/dzieje, a
dla świadomości "coś się stanie";
Ja patrzę od strony mózgu - świadomość mam chwilowo w głębokim
poważaniu. ;)
Zakładam, że rozumujesz podobnie, toteż zapodałem powyższe, żebyś był
świadomy, że zaczęło się od Twojego sformułowania
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|