Data: 2003-06-10 17:31:41
Temat: Re: I kto wygrał w referendum?
Od: Scalamanca <s...@N...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zbigniew Andrzej Gintowt pisze w news:bc53eh$fd9$1@atlantis.news.tpi.pl
> Będziesz być
> może zdumiona, bo zapewne niedokładnie usłyszałaś o tym wariancie, jednak
> zgodnie z ustawą, Sejm mógł ingerować wyłącznie w przypadku gdyby przy
> zachowaniu frekwencji powyżej 50% wynik glosowania **był negatywny**. W
> przypadku braku frekwencji, tj. niższej niż 50% nie mogłoby już pomóc
> **nic**.
Poważnie tak jest? Jakoś nie wierzę, że może być tak kompletnie
bez sensu i wbrew logice w tak ważkich sprawach. :( Jeśli
większość narodu byłaby przeciwko przy zachowanej frekwencji, to
jak można coś robić wbrew woli narodu??
Jeśli nie ma frekwencji, jeśli naród sam zdecydować nie chce, to
ktoś musi zdecydować za niego.
Mam nadzieję, że te jakieś bzdurne oganiczenia dotyczące
frekwencji zostaną zniesione. Kto je w ogóle wprowadził?! Bo
jeśli sprawy państwa nie zależą od obywateli, a od frekwencji, to
coś tu jest grubo nie tak.
Mimo wszystko nie wierzę, że UE da się uniknac. Nie teraz, to
następnym razem, i tyle. Polska nie ma innego wyboru.
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|