Data: 2015-11-08 21:08:06
Temat: Re: I po raz trzeci
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-11-08 o 05:07, Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:n1lmm8$foo$1@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2015-11-07 o 11:42, Pszemol pisze:
>>> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
>>> news:563da4a5$0$687$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Dnia 2015-11-07 00:31, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>>>>>>> Napisałeś: "Kłopot w tym, że jesteś jedyną osobą która znam,
>>>>>>> twierdzącą, że religia zostawia blizny na umyśle" co pozwoliłem
>>>>>>> sobie zinterpretować i uogólnić na krytykę wpływu religii
>>>>>>> na wychowanie dzieci, bo o tym tu mówimy, a nie omawiamy
>>>>>>> działania kremu na blizny, więc nie chodziło konkretnie o blizny.
>>>>>>> No chyba że się mylę, i swoim rozumkiem zablokowałeś się
>>>>>>> na figurze retorycznej "blizny" i w tych koleinach dalej siedzisz?
>>>>>>
>>>>>> Blizna = trauma.
>>>>>> Nie każdy wychowany w religijnej rodzinie ma traumę.
>>>>>
>>>>> W dosłownym znaczeniu blizna jest pozostałością urazu (traumy).
>>>>> Ja miałem na myśli raczej permanentny odcisk, skazę, niech
>>>>> będzie nawet tatuaż jaki religijne wychowanie odciska na młodym
>>>>> człowieku. Objawia się to różnorako i inaczej u każdego :-)
>>>>> U jednych efekty są gorsze niż u innych.
>>>>
>>>> Trauma jest zawsze permanentna.
>>>
>>> E... tu się zdecydowanie NIE zgadzam. Wiele urazów goi się, i to bez
>>> blizny.
>>
>> Zaraz zaraz, myślałam, że mówimy tu o traumie w znaczeniu
>> psychologicznym. Bo inaczej to wiesz, dość to niejednoznaczne, Ty
>> sobie możesz uznać za traumę cokolwiek Ci tu przypasuje, każdy
>> odmienny od Twojego pogląd. Choćby to, że nie uważam prostytucji za
>> zawód jak każdy inny, wrzucasz do worka z traumami religijnymi.
>
> Do worka z pozostałościami po religijnym indoktrynowaniu za młodu
> że seks bez ślubu/miłości jest be, że jest zwierzęcy i wstydu godny :-)
A po jakiej indoktrynacji seks bez ślubu/miłości trafił do jednego worka
z seksem bez przyjemności i dla pieniędzy?
Ewa
|