Data: 2001-05-24 19:26:10
Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: Cien <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article P...@d...am.t
orun.pl,
Piotr Kasztelowicz at p...@a...torun.pl wrote on 5/24/01 10:40 AM:
>> dyzury, a nawet beda organizowane przetargi na tak intratne 3 dobowe dyzury.
>
> ha, ha
>
Rzeczywiscie mozna sie tu usmiac. Czlowiek co chwila rzuca przykady z USA, a
jakos nie wie, ze USA na dlugich dyzurach pracuje sie za najmniejsze
pieniadze. W jednym z najlepszych szpitali Stanow, John Hopkins Hospital, na
dyzurach sa glownie stazysci, zarabiaja 60 tys dolarow rocznie, ale musza
byc do dyspozycji szpitala przez 120 godzin tygodniowo. Podobnie jest w
kazdym szpitalu z renomowana marka. Natomiast te kokosy to tez zbiera
stosunkowo waska grupa lekarzy, moge przytoczyc dwa przyklady z bardzo
wysokiego poziomu. Jeden to mikrochirurg, specjalizujacy sie w operacjach
oka, robi moze dwie, moze trzy takie operacje miesiecznie, za kazda dostaje
0d 20 do 30 tys dolarow, oczywiscie nie pracuje nigdzie na etacie. Drugi to
moj dobry kolega, przed dwoma laty skonszyl ta katorznicza praktyke w John
Hopkins, teraz dostal kontrakt z bogatego, prywatnego szpitla. Poszedl tam
pracowac na etacie za ponad 300 tys rocznie. Niestety to sa wyjatki,
wiekszosc nie zarabia wcale takich pieniedzy. Ale jest jedna prawidlowosc, w
USA jesli kogos sie zatrudnia to placi sie odpowiednio i do kwalifikacji i
do zapotrzebowania rynkowego. Dlatego lekarz, albo zarabia co najmniej
dwukrotna srednia krajowa, a jesli jest kiepski to szuka sobie innego
zawodu.
Zapotrzebowanie na taksowkarzy jest bardzo duze i kazdy kto zda egzamin
dostaje prace. Ale jakos zaden nie jest w stanie nawet zblizyc sie z
zarobkami do najnizszej pensji lekarza. Ci, ktorzy jezdza wlasnymi
samochodami ciesza sie, ze zarabiaja pare dolarow wiecej niz taksowakarze w
agencjach. W Polsce byloby bardzo podobnie gdyby rynek uslug medycznych byl
rzeczywiscie wolny, a pacjent mial kontrole nad pieniedzmi, ktore placi na
ubezpieczenie. W Polsce duze grupy zawodowe sluzby zdrowia i szkolnictwa sa
nadal, jak w socjalizmie okradane z pracy, niewielkie grupy, ktore sie
usamodzielnily i dorobily to wyjatki sprawiajace mylne wrazenie, ze jak
wszyscy by chieli to by tez tak mogli.
Cien
|