Data: 2012-02-11 19:21:24
Temat: Re: Ile zaczynu?
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2012-02-11 16:32, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak wrote:
>> Dnia 2012-02-10 16:17, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>>> michalek wrote:
>>>
>>>> Obawiałem się, tego jak spowodować, żeby to te właściwą fermentację
>>>> uzyskać (przy owocach możemy osiągnąć alkoholową/beztlenową albo
>>>> octową/tlenową) i rozglądałem się za jakimś "starterem" jak drożdże
>>>> przy cieście drożdżowym.
>>>
>>> Powiem tak - starter lata w powietrzu;-) Ale zdecydowanie lepiej
>>> startować z zakwasem latem, jakoś lepiej wychodzi.
>>
>> A w życiu. Startowałam zimą, ruszyło dzięki grzejącym kaloryferom. Latem
>> musiałabym chyba w pierzynach chować, żeby ciepło utrzymać.
>
> A to ja mam inne warunki. BTW nie masz wrażenia, że tą porą chleb potrzebuje
> zdecydowanie wiecej czasu, żeby wyrosnąć?
Na pewno częściej klapie. I to w warunkach zbliżonych do naturalnych
jest normalne. Tyle że naprawdę pisałam o własnych okołobetonowych
doświadczeniach w tym zakresie, gdzie zimą jest ciepło a latem dość zimno.
>>>> Ale jak piszesz, że się udaje to spróbuję :)
>>>
>>> Wiele nie stracisz:-)
>>
>> Właśnie. Próbować do skutku. A czasem ten wyglądający tragicznie
>> pierwszy zaczyn potem pięknie dorasta, dojrzewa i jest nie do
>> zatłuczenia. Wiem, co mówię, bo taki mam.
>
> No właśnie. Mój aktualnie karmiony z braku laku mąka 750, zamiast 200, ale
> daje radę.
A pewnie że 720 uciągnie, a tę 2000 daję rzadziej i w niewielkich
ilościach do zaczynu, częściej na niej chleb już wypiekam.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
|