Data: 2006-07-13 11:31:01
Temat: Re: Jak
Od: "quasi-biolog" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
x <y...@o...pl> napisał(a):
> źle mnie zrozumiałeś, albo ja źle się wyraziłam. Miałam na myśli, to, że np.
> na początku filmu, kobieta ma sterczące sutki, trwa "akcja" - i w trakcie,
> nagle te sterczące sutki stają się "niesterczące" - czyli tak jak piszesz,
> widać, że ktoś pracował nad taką kobietą, pocierając jej piersi lodem, bo
> ona wcale nie jest podniecona. Jeśli kobieta jest naprawdę podniecona, to
> sutki tak szybko nie... Boże, jak to określić?... nie więdną?
:D Jak widze, humor dopisuje Ci permanentnie - o ustapieniu erekcji mowi sie
"zwiotczenie". :-)
Mysle, ze idac tym tropem narazasz sie z kolei na wynik falszywie ujemny:
0) Niektorym kobietom (o ile pamietam - 10%) podobno sutki w ogole nie
twardnieja, bez wzgledu na stopien seksualnego podniecenia. U innych moze to
byc bardzo slabo widoczne, i bez mozliwosci dotkniecia trudne do rozstrzygniecia.
1) U niektorych kobiet erekcja brodawek nie pojawia sie od razu w fazie
podniecenie, lecz pozniej - w trakcie fazy plateau lub dopiero w okolicach
szczytowania. Zabiegi montarzowe (dowolne sklejanie i duplikowanie roznych
ujec) moga zaburzyc prawdziwa "chronologie wydarzen".
2) Wraz ze wzrostem podniecenia, moze dojsc do bardzo silnego nabrzmienia
otoczki wokol brodawek (jak widac na zalaczonym wczesniej obrazku), co moze w
pewnym sensie "zamaskowac" ich twardosc i sterczenie.
> Poza tym, nie jest to dla mnie wskaźnik, jedyny, bezwzględny. Absolutnie
> nie.
No to co masz jeszcze?
> > A kto to moze wiedziec, czy przezyl udawany (ja mam gleboka nadzieje, ze
> > nie
> > przezylem)...
> ;) każdy mężczyzna ma taką nadzieję.
> ale zaskakujące jest dla mnie to, że orgazm kobiecy jest czy może być
> niewyczuwalny... ciężko mi w to uwierzyć - ale jestem kobietą, więc nie
> powinnam się wypowiadać.
Jak najbardziej - moze. U niektorych kobiet orgazmiczne skurcze nie sa zbyt
silne, co w polaczeniu z pozycja, ogolna "gwaltownoscia" stosunku,
prezerwatywa oraz rutynowym, swiadomym przykurczaniem miesni w trakcie tej
babraniny, moze spowodowac, ze te swiadectwa kobiecego szczytowania ujda
uwadze mezczyzny. (a przynajmniej tak mnie zapewniano ;-P)
Czyzbys byla "tam" [tj. http://en.wikipedia.org/wiki/Pubococcygeus_muscle ] az
tak "przypakowana", ze Twojego orgazmu nie sposob by bylo przeoczyc? ;-)
> >> widziałam kilka filmów, na których dziewczyny się męczyły. Widać było to
> >> po
> >> ich twarzach - mimice, nawet ślepiec by tego nie przeoczył.
> >
> > Hmmm... A moze to co ogladalas to bylo jakies Sado-Maso i tak to mialo z
> > zalozenia wygladac? ;-)
> nie, to było zwykłe "wsadzanie" (romantyczniej tego nie nazwę) widziałam
> kilka takich filmów, z róznymi "aktorami", gdzie kobiety krzywiły się np. z
> bólu przy "wchodzeniu" mężczyzny.
:-/ Oj, to (tj. te filmy) musiala byc partacza robota... Polskie?
> I tu kolejny przykład czy widać, że kobiecie jest dobrze - jeśli jest jej
> dobrze, to nie ma takich problemów jak ból, prawda?
Niekoniecznie. Bol moze byc na poczatku, a pozniej sie wszystko "dotrze" i bol
przechodzi.
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|