Data: 2011-01-30 10:45:47
Temat: Re: Jak być zdrowym? Dieta.
Od: Marek <b...@e...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 29 Jan 2011 16:17:02 +0100, madsad napisał(a):
> myślę, że powinniśmy dostarczać organizmowi podstawowych produktów przeminany
> materii tzn. białka, cukrów,(tłuszczy w takiej kolejności). jeśli ktoś ma
> problemy najlepiej udać się do dietetyka!!!
Hej,
Załaóżmy, że rozmawiamy o przeciętnym Kowalskim, który chce dostarczyć
właściwych ilości białek, węglowodanów i tłuszczy swojemu organizmowi.
Szacuje on sobie dzienny wydatek energetyczny, bieże jakieś tabele wartości
odżywczych z internetu i zaczyna kalkulować. Potem spożądza na bazie tego
posiłki. Wkrótce może okazać się, że dzieje się coś złego: zaczyna tyć lub
tracić na wadze (to co mi się przytrafiło po zastosowaniu "prawidłowej"
diety). Niby prawidłowo skalkulowana dieta lecz okazuje się, że mimo to
brakuje w niej tłuszczy roślinnych bo Kowalski uznał, że tłuszcz to
tłuszcz, albo w ramach dostarczenia węglowodanów organizmowi wsuwał
cukierki zamiast owoców, pieczywa, makaronów itp.
Przeciętny Kowalski nie wie, jakie białka, jakie tłuszcze, jakie
węglowodany należy spożywać. Musiałby studiować dietetykę aby wiedzieć o
takich rzeczach ale wtedy przestałby być "przeciętnym Kowalskim".
W kontekscie powyższego moje pytanie brzmi: skąd wiemy, że dostarczamy
organizmowi podstawowych produktów?
Drugie pytanie: jeśli wprowadzimy organizm w stan przetrwania (częsty błąd
odchudzających się osób) bo nieumiejętnie dobraliśmy dietę, to zacznie on
na prawidłowe ilości reagować pozornie negatywnie. Czy w takich
okolicznościach będziemy wiedzieć czy prawidłowo się odżywiamy?
Moim zdaniem do tego nigdy nie dojdziemy nie badając się regularnie u
dietetyka. Waga ciała nic nam nie powie. Nie jeden raz widziałem otyłych
facetów, którzy na siłowni próbowali schudnąć... i paradoksalnie stawali
się w ten sposób bardziej otyli. Niby tracili kilogramy... ale nie z tkanki
tłuszczowej. Nie wiedzieli o tym, że trening siłowy niewiele kalorii spala
i brnęli w stereotyp .Ba, nawet nie wiedzieli, że tyją... Co Ty na to? :-)
|