Data: 2004-05-08 15:24:29
Temat: Re: Jak gotują niewidomi?
Od: walkie <walkie@no_spam_wroclaw.net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Monika Zarczuk napisał:
>>A jak pokonać wszelkie sprawy związane z wyglądem, konsystencją,
>>temperaturami, wszystkim co wymaga oceny wzrokowej?
>>poiu
>>
>
> Są pewne rzeczy, których nie przeskoczę, np. mnie osobiście sprawia problem
> rozdzielania żółtek od białek, ale znam osoby niewidome, żony i matki, które
> to jakoś robią. Temperaturę można przecież w wielu wypadkach przewidzieć,
> tj. trzymam patelnie na ogniu tak długo, aż mam pewność, że olej jest dobrze
> rozgrzany. Wygląd często da się zastąpić zapachem, np. przy upieczonym
> cieście, albo dobrze przysmażonych kotletach czy plackach, można też dużo
> rzeczy robić na czas, jak się trochę po praktykuje. Z konsystencją
> najłatwiej, można spróbować, sprawdzić palcem i tak dalej.
> Pozdrawiam
>
Z tego co wiem to osoby niewidome maja wyczulone duzo duzo bardziej inne
zmysly - smak, wech, dotyk.
Moniko ja Cie podziwiam i zazdroszcze Ci wielu wielu rzeczy i zalet
jakie posiadasz. Buziaki :)
--
* Justyna - walkie!
* http://walkie.cegla.art.pl & http://shanties.art.pl
* http://www.grupa.szantymaniak.pl/?walkie!
* Nawet ząb bywa wstawiony!
|