W dniu wtorek, 9 lutego 2016 21:04:14 UTC+1 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 09.02.2016 o 20:58, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > W kapitalizmie fryzjer który podaje taką cenę, nie tylko nie zostanie opłacony,
> > ale będzie bojkotowany. Kapitalizm wolnokonkurencyjny, to nie ceny dyktowane
> > z góry przez monopolistę, ale ceny umowne.
> >
> > Problemem nie jest kapitalizm, ale monopole. Jedną z podstaw kapitalizmu jest
> > również urząd antymonopolowy.
>
> Właśnie ceny umowne - czyli milion
> Tak samo mafia taksówkowa - ktoś się pyta? Ile?
> - złoty dwadzieścia za kilometr
> Po czym okazuje się że to "złotych dwadzieścia" za kilometr, i ludzie
> chcąc nie chcąc płacą, czyli nie jest to takie fajne,
> ten bojkot to też nie pomaga - spróbuj zbojkotować Apple

Umowa musi być dwustronna. Jeżeli jest jednostronna, to jest tylko deklaracja.
Jeżeli ceny drastycznie odbiegają od rynkowych, musi to być przedtem na tyle
niedwuznacznie oznajmione klientowi, tak aby to zrozumiał i nie miał możliwości
pomyłki. Najmniejsze wątpliwości przemawiają na korzyść klienta - kapitalizm
to również niepisana zasada "klient nasz pan".