Data: 2002-11-25 15:22:53
Temat: Re: Jak mozna pomoc; Czy mozna pomoc???
Od: t...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> " Tomasz Kamiński" <f...@g...pl> napisał:
>
> > Łatwo jest poznać, że ktoś nie jest geniuszem (myślę cały czas o
> > geniuszu w myśleniu, bo nie wiem jak to jest z malarzami
> > na przykład) Geniusz nie popełaniałby takich błędów w myśleniu jak
> > pan. [............]
>
>
> Minęły się nasze dwa posty. Najpierw myślałem, że to niedobrze, ale
> jednak dobrze. Warto się temu wszystkiemu kilka razy przyjrzeć.
>
> --
> Sławek
>
I co wtedy? Niech pan powie jakie pan ma wnioski bo mi
się ta sytuacja z lekka pomieszała.
Co to znaczy:
>Chciałem, abyś moją poprzednią wypowiedź potraktował trochę jako
>żart, a trochę jako formalną zabawę w słowa, abyś przekonał się,
>że forma wypowiedzi potrafi być bardzo istotna. "Przyczepiłem się"
>(sformułowanie naprawdę w cudzysłowie!) do kilku Twoich słów,
>zacząłem dokładać do tego ciąg dalszy, interpretować po swojemu.
>Nie miałem najmniejszego zamiaru wkładać w moją odpowiedź
>żadnych przytyków. Zatem - jak widzisz - ja sam nadal muszę
>pracować nad formą swoich wypowiedzi, bo nie osiągnąłem tego,
>co zamierzałem.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|