Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak mozna pomoc; Czy mozna pomoc???
Date: Tue, 26 Nov 2002 00:15:30 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 29
Sender: a...@p...onet.pl@cmc-182.man.polbox.pl
Message-ID: <r...@4...com>
References: <m...@p...ninka.net>
<M...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: cmc-182.man.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1038266217 28154 213.241.40.182 (25 Nov 2002 23:16:57 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Nov 2002 23:16:57 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:170309
Ukryj nagłówki
On 25 Nov 2002 23:25:29 +0100, l...@w...pl (Agnieszka Izdebska)
wrote:
>Jak mozna odróznic biały od czarnego?
>To sa po prostu rózne jakosciowo kolory... i Nino- nawet jesli tłum ludzi
>uzna, ze bialy jest czarny (bo nigdy w zyciu nie widzieli białego - to moga
>tylko dzielić sobie na czarne i bardziej czarne (czyt. mniej lub bardziej
>naładowane informacjami glowy)) to biały i tak pozostanie sobie czarnym,
>majac w nosie wszelkich slepców z ich "miernikami kolorów".
Otóż nie masz racji. "Biały" różni się od "czarnego" tylko dlatego, że
ludzie uznali stosowność takiego rozróżnienia. Widzimy śnieg i mówimy,
że jest "biały". Patrzymy na smołę i stwierdzamy: "jest czarna".
Angole ten sam śnieg skojarzyli z "white", smołę z "black". Nazwa
koloru jest więc kwestią konwencji. Równie dobrze śnieg mógłby zostać
uznany za "czarny", a smoła za "białą". Posługiwalibyśmy się wówczas
innymi określeniami opisując pewne zjawiska. Czy te opisy byłyby mniej
"prawdziwe"? Mało tego, można sobie wyobrazić sytuację, w której
ludzie w ogóle nie posługiwaliby się kategorią koloru (gdyby uznali,
że nie ma takiej potrzeby). Jakiś czas temu ludzkość porzuciła
rozważania na temat tego, ilu aniołów zmieści się na łebku od szpilki,
uznając jałowość tych dociekań. Z kolorami może się stać podobnie
(choć wątpię, by w najbliższym czasie zlekceważono korzyści z
posługiwania się kategorią koloru). BTW gdyby wzrok człowieka nie
odróżniał kolorów, to kolorów zwyczajnie by nie było :-))
Pozdrawiam,
--
Amnesiac
|