Data: 2009-01-10 08:35:29
Temat: Re: Jak poprawić swój intelekt?
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 10 Sty, 08:47, "lusterus" <T...@o...pl> wrote:
> Wstęp i koniec nie jest dla mnie niczym trudnym tzn. nie boję się do
> nich podejść. Boje się ciszy. która nastąpi po krótkiej rozmowie z nimi.
> Nawet teraz trudno jest mi określić to o czym chcę powiedzieć bo nie
> znajduję wystarczająco dobrych słów oraz nie za bardzo potrafię je sklepić w
> logiczną i spójną całość, która się wyda interesująca dla odbiorcy. I na tym
> właśnie polega problem.
Dlaczego caly czas chcesz byc INTERESUJACY dla odbiorcy?
Skad te obawy przed odrzuceniem, przed brakiem akceptacji?
Moze powinieneś od takiego pytania zaczac, i znalezc na nie odpowiedz?
A reszta wtedy ulozy sie latwiej?
W rozmowie uczestnicza co najmniej dwie osoby. I te osoby TWORZA jej
tresc, prawda? Jesli boisz sie tego, co MOZE nastapic po introdukcji,
masz dwa wyjscia: albo w ogole nie zaczynac rozmowy, albo starac sie
ja utrzymac na wstepnym poziomie. Niekiedy wystarczy jedno slowo,
slowo haczyk, ktore pozwala Twojemu rozmowcy zaczepic sie i jechac
dalej z tematem. Ale: jak wszedzie, tak i tutaj, potrzebne jest cos
takiego jak checi. Checi WSZYSTKICH rozmowcow.
Moze byc tak, ze Twoi rozmowcy podswiadomie wyczuwaja Twoje obawy,
Twoje dzialanie typu: ja MUSZE z wami pogadac, i to ich odrzuca, i nie
dostajesz od nich rezonansu, tych kolejnych slow, dzieki ktorym
rozmowa toczy sie wartko i jest milym wypelnieniem czasu dla
wszystkich w niej uczestniczacych.
Moze byc tak, ze Tobie nie za bardzo pasuje poziom rozmow, w ktore
wchodzisz, i nie za bardzo sie w nich odnajdujesz. To tez jest
wyczuwalne.
Nie kazdy potrafi nawijac z predkoscia karabinu maszynowego o dupie
maryni.
I, moim zdaniem, nie na tym jednak polega interesujaca rozmowa, choc
wielu osobom cos takiego w zupelnosci wystarcza.
Istotne jest to, o czym mowi Medea: wspolne tematy.
Ze swej strony dodalabym cos jeszcze: poziom znajomosci z rozmowcami.
Jesli sa to zupelnie przypadkowi, przelotni znajomi, mozesz po prostu
NIE WIEDZIEC, co ich interesuje, a Twoje proby znalezienia wspolnych
tematow lub rozwiniecia ich w trakcie rozmowy, sa skazane na porazke.
No bo dostaniesz grzecznosciowy pakiet odpowiedzi, i koniec na tym. I
cisza, ktorej sie boisz.
Grupowicze tez Ciebie nie znaja, lecz przedstawiles sie tutaj jako
konkretny temat do rozmow, tak to nazwe, a obecne tu persony CHCA
rozmawiac, z Toba lub o Tobie, czy tez o wrzuconej przez Ciebie
sprawie.
Zostan tu przez chwile.
Grupa jest malutkim zwierciadelkiem tego, co mozesz znalezc w tak
zwanym realu, w tak zwanym spoleczenstwie. I nawet jesli nie bedziesz
czynnie uczestniczyl w dyskusjach, zareczam, mozna sie tu sporo
nauczyc, poznac lepiej swoje reakcje, a takze reakcje innych ludzi.
Reakcje ZAWSZE odmienne od naszych, ZAWSZE indywidualne, bo KAZDY jest
odrebnym pakietem, genow, memow, i tak dalej, wiec nie dziw sie, ze
niekiedy trudno Ci sie dogadac z innymi pakietami.
A dogadywac sie trzeba, bo czlowiek to zwierze stadne i sam dlugo nie
pociagnie, wbrew pozorom.
Cwiczenie czyni Mistrza.
Wszystko wiec przed Toba :)
Pozdrowienia serdeczne.
Hanka
|