Data: 2002-07-29 17:01:52
Temat: Re: Jak postepowac z wariatka? (dluuugie i bardzo powazne)
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "J. P." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ahm591$f4b$1@news.mch.sbs.de...
> Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
> news:ahm4ei$1881$1@news2.ipartners.pl...
>
.
>
>> Widzisz, probowalem tak pare lat temu, zreszta w pierwszym poscie
jest to
> opisane. Trwalo to 3 lata i bynajmniej jej sie nie znudzilo. te
> codwutygodniowe rozmowki telefoniczne trwajace minimum poltorej
godziny i
> bynajmniej nie bedace przyjaznymi pogaduszkami bardzo mnie mecza i
juz dawno
> bym to urwal, gdyby nie to ze to nie takie proste.
Człowieku, to bardzo proste, jeżeli zastosuje się minimum konsekwencji
i zdecydowania. To były - jak sam piszesz - rozmówki, a nie monologi.
Mogłeś je przerwać jednym, cytując Ninę, słowem! Nie zrobiłeś tego,
więc miej pretensje wyłącznie do siebie, a nie do rekina, który
odgryza dłoń, gdy podasz mu palec. Ta kobieta żeruje na Twojej
mięczakowatości. Zrozum to wreszcie!
Ona jest naprawde
> zdesperowana i w swojej desperacji potrafi byc przekonywujaca.
Ona jest samotna i nieszczęśliwa. Ale w końcu - cóż Cię to obchodzi?
To jej problem. Nie zostawiłeś jej z bękartem, nie pobiłeś do
nieprzytomności, nie odebrałeś zdrowia i urody, nie zgwałciłeś, nie
okradłeś, więc o cóż do licha się obwinniasz? Że nie potrafisz kochać
na rozkaz???
>>O tym jak
jak potrafila cala listopadowa noc przesiedziec na
> klatce pod moimi drzwiami juz pisalem.
Ja bym wtedy wezwała policję i powiedziała, że nie życzę sobie, żeby
jakiś... prawdopodobnie złodziej i oszust wysiadywał nocą pod moimi
drzwiami. I robiłabym tak aż do skutku.
>>ale dla naprawde chcacego zdobycie czyjegos
> adresu nie jest znowu takie trudne. A sek w tym ze dziewczyna
naprawde nie
> jest glupia (w sensie inteligencji). Powiedzialbym nawet ze jest
> nieprzecietnie inteligentna...
Wystarczy udać się do biura meldunkowego. Na to nie potrzeba wybitnej
inteligencji :).
.>> Pewnie
> tak to sie poki co skonczy, ze po prostu zerwe wszelkie kontakty,
ale boje
> sie tego.
Tchórz. Co z Ciebie za mężczyzna, że boisz się słabej kobiety? A znasz
Ty przysłowie o zależności krowiego ryku od ilości mleka? :).
Dorrit
>
> J.
>
>
|