Data: 2002-05-03 15:54:24
Temat: Re: Jak przetlumaczyc cos Ojcu...
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> wrote in
message news:65q4dukfor210jk1cgdc1tnq9s65b87obt@4ax.com...
(...)> Po prostu porozmawiajcie i z nim i pokażcie mu, jak bardzo cierpicie;
> jak ta niepewność was niszczy.
Przepraszam ze sie wtrace.
Nie robcie tego. Ojcu w tej chwili najmniej jest potrzebne wasze cierpienie.
Nie moge o tym dokladnie pisac, bo wyjdzie powiesc. Nie robcie tego - och,
powiedzcie wyraznie, ze sie m a r t w i c i e, ale nie okazujcie mu swego
cierpienia. On przezywa nieporownywalne. Nie zmuszajcie go do "bycia
odwaznym" bardziej niz byc m u s i.
Okazujcie mu troske, milosc, zrozumienie, badzcie otwarte na rozmowy,
szukajcie artykulow o leczeniu - i podsuwajcie mu je, ale - na litosc Boska,
darujcie sobie okazywanie mu swego cierpienia.
Kaska
> Sama wizyta u onkologa nie oznacza automatycznie wznowy nowotworu.
>
> > I jeszcze na koniec pragniemy cos dodac do Little Dorrit: Jezeli masz
> >nam cos niemilego do zakomunikowania, to daruj sobie
> >komentarze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-(((((((((((((( (chociaz tym razem)
> Nie przejmujcie się Wielką Boginią Błazeństwa i Głupoty.
> --
> Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
> Co to jest chamstwo? Obrażanie innych bez zgody Little Dorrit:-).
>
> Jeśli chcesz wysłać mi list, usuń słowa "nie.", "cierpie.", "spamu." i
".qvx" z mego adresu w nagłówku.
|