Data: 2004-05-08 15:27:18
Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a wrote:
> "asmira" <a...@p...onet.pl> wrote in message
> news:c7cq87$tfn$1@zeus.man.szczecin.pl... (...) A mama znalazła się w
> takiej sytuacji, że w
>> sumie powinnam jej pomóc. Ale nie potrafię.
>> To tak pod rozwagę.
>
> straszne co i jak piszesz o swojej mamie. zapewne
> juz jestes dorosla, a zachowujesz sie jak dziecko.
Iwonka, daruj sobie ten wykład. Asmira jest dorosła i ma prawo do własnych
uczuć, choćby były niepoprawne. NIe ma dymu bez ognia, pamiętaj. Poza tym
ani ja, ani Ty nie wiemy, co wydarzyło się w życiu Asmiry, więc nie nam
komentować i oceniać. Ale ona ma prawo, bo to jej życie.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
|