Data: 2004-05-10 13:26:39
Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kania" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:c7nfv6$o8d$1@news.onet.pl...
>
> Byc moze, ale ja roznice widze juz teraz. Mloda PRZYCHODZI do mnie ze swoimi
> problemami, chetnie i duzo rozmawia. Ja mialam ksiazki a moja mama o moich
> klopotach dowiedziala sie, gdy majac 17 lat wyprowadzilam sie z domu.
skad wiesz, ze asmira nie przychodzila?
z jej opisu iwemy tylko o braku checi mamy do
ZABAW.
> > bo to jest _twoja_ idea spedzania czasu z dzieckiem.
>
> Czy ja wiem... mam wrazenie, ze jest zalecane przez psychologow i pedagogow
tzn jaka konkretnie jest zalecana?
> > myslisz, ze ty spedzasz czas z dzieckiem "czesto" dla
> > dziecka???? byc moze wlasnie twoja corka ma jego niedosyct.
>
> Wiesz, ale spedzanie czasu z Mloda nie ogranicza sie do sprawdzenia, czy ma
> odrobione lekcje.
ale mi nie o to chodzi. chodzi mi o niedosyt, a nie co sie
w tym czasie robi.
>
> > jak sama mowisz jestes zajeta, na pewno dziecko to
> > odczuwa. to, ze ty odczuwasz poczucie "wystarczajecego
> > spedzania czasu z dzieckiem" , nie oznacza, iz dziecko
> > ma to samo poczucie.
>
> Jasne, ale Mloda uczestniczy w moich zajeciach. Czasami jezdzi ze mna do
> szkoly, ostatnio swietowalysmy zlozenie przeze mnie dyplomu. Wie, dlaczego
> mnie czasami nie ma.
asmira tez pewno to wiedziala. zauwaz znow, ze ty masz jedno
dziecko, asmira ma z opisu jeszcze 2 siostry. myslisz, ze tak
samo mialo bys czas i sile, jak teraz przy jednym dziecku.
sbedac studentka? studia to nie praca. nie iwemy jeszcze
gdzie pracowala mam asmiry. byc moze byla to ciezka i fizyczna
praca.
>
> Poza tym, jak ja jestem w szkole ona ma czas na spotkania z rodzina i
> przyjaciolmi. Widzi sie z mama i tata chrzestnym, jezdzi to swojej ulubionej
> opiekunki, ktora sie nia czasem zajmowala, chodzi z moim TZ do kina i na
> spacery. Mimo, ze mnie nie ma, ktos jej poswieca czas. A ja bylam SAMA.
asmira z tego co wiemy nie byla sama. bawila sie z dziadkami, ojcem,
rodzenstwem.
a ze ty bylas sama- moze twoja mama nie miala mozliwosci
zapewnic ci osob, ktore ty mozesz zapewnic corce.
>
> Kania (nie uwazam, ze jestem idealna matka, ale staram sie nie popelniac
> bledow swojej mamy)
ale z pewnoscia poplenisz nowe o kotyrch byc moze
corka napisze na newsy...
iwon(k)a
|