Data: 2001-04-02 11:14:24
Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "mIrO" <a...@g...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nina, czy ty jestes zyciowa pesymistka?
Przeciez nie mozna zyc martwiac sie o to, co bedzie za iles tam lat. Trzeba
robic to, co do nas nalezy w danej chwili. My sobie, a zycie sobie...
A jak sie zaczne martiwc tym, ze sie jej kiedys znudze i ze mnie zostawi, to
sie tak stanie na 99%, wiec wole nie.
A kto mowil ze ja sie nie rozwijam? Daleko mi do postawy stagnacji i
biernosci.
A moze ty masz zle doswiadczenia i dlatego tak mowisz?
mIrO
|