Data: 2003-01-30 19:12:52
Temat: Re: Jak to jest z paleniem zielska?
Od: "lechox" <l...@2...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> OK, nawiązując do rozmowy na temat "zwierzeń alkoholika" chciałbym o coś
> zapytać, moze bardziej na temat gandży niż alkoholu, ale myslę że napewno
> ktos mi odpowie: jak to jest tak naprawdę z paleniem marihuany? Tyle się o
> tym mówi, że "konopie NIE powodują uzależnienia fizjologicznego, w
> sporadycznych przypadkach lekko uzależniają psychicznie" (m.in.
> hyperreal.info); nie spotkałem się jeszcze z tekstem mówiącym o jakichś
> poważniejszych skutkach cyz o uzależnieniu fizycznym... z drugiej strony
> wiele mówi się o szkodliwości trawy, że uzależnia i to dosyć mocno,
zmienia
> całkowicie psychikę, po długim okresie palenia człowiek idzie do
> psychiatryka i wogóle... to w takim razie gdzie jest prawda? Jestem młodym
> człowiekiem, ledwo pełnoletnim, chodzę do renomowanego Liceum, palę
'marię'
> od 3 lat regularnie mniej więcej raz na miesiąc (bywało że paliłem przez
> miesiąc dzień w dzień albo wogóle przez 1,5 miesiąca); nie uczę się źle...
> mam bardzo dobry kontakt z rodziną... jednak to wszystko leży gdzieś
głęboko
> we mnie. Odpowiedzcie mi proszę, co ze mną będzie? Przecież nie skończę ze
> strzykawką w tętnicy na dworcu i nie umrę w wieku 25 lat chyba! Nie chcę
> brak innych narkotyków, speeda zarzuciłem może z 3 razy w życiu, LSD raz 3
> lata temu; nie chcę niczego więcej, żadnych heroin, kokain itp. Czy
możecie
> mnie nazwać narkomanem? Czy już zawsze będę musiał sadzić co jakiś czas
> kilka krzaków żeby przeżyć?
albo sie uzaleznisz, albo nie... zdazaja sie tacy .... ale ja ci tego nie
zagwarantuje... :-)
jestes (prawie) dorosly... i swooj rozum masz... :-)
|