Data: 2004-05-16 09:07:26
Temat: Re: Jak uniknąć rutyny w kuchni?
Od: "Medea" <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:20040516104903651+0200@news.onet.pl...
> U nas na codzień gotuje żona, a ja, ponieważ lubię i potrafię kucharzyć,
> pomagam jej pogawędką na ten temat.
Idealny model! Niestety, mój mąż lubi tylko jeść. Żadne pogawędki nie
wchodzą w rachubę. Nawet się czasem stara coś pokomentować, pogadać, ale
marnie mu to wychodzi i tylko mnie tym denerwuje :-). Szkoda, że nie
zwróciłam uwagi na to, za nim za niego wyszłam :-).
>Ja gotuję od wielkiego dzwonu i ona
> wtedy mi pomaga. W ten sposób nie wpadam w wr utynę w kuchni, zachowuję
> radość pichcenia, świeżość pomyślunku, i nie tracę polotu nad garami.
Tu nie można mówić o rutynie, skoro gotujesz tylko jak masz na to ochotę.
Niektórzy to się potrafią urządzić! ;-)
Ewa
|