Data: 2016-06-21 12:42:55
Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 21 Jun 2016 11:12:44 +0200, FEniks napisał(a):
> W dniu 21.06.2016 o 00:36, Ikselka pisze:
>>
>> Co do bakteriologii - poniżej link, pod którym firma wykonuje badania.
>> Jesli ktokolwiek twierdzi, że niepotrzebnie, bo kupne suróweczki i sałatki
>> są zawsze OK, to niech się zastanowi, po co takie "niepotrzebne" badania są
>> w ofercie, skoro rzekomo nie ma zapotrzebowania:
>
> Może po to, żeby Ikselki mogły sobie sprawdzić, ile z tego piekła:
>>
>> "Badania mikrobiologiczne:
>>
>> Między innymi: sałatki, surówki, produkty owocowe, warzywne, owocowo-
>> warzywne, półprodukty owocowe i warzywne, itp.
>>
>> - liczba Listeria monocytogenes
>> - obecność Salmonella spp.
>> - liczba Escherichia coli
>> - obecność bakterii z grupy coli
>> - liczba gronkowców koagulazo-dodatnich
>> - liczba pleśni i drożdży
>> - liczba bakterii tlenowych mezofilnych
>> - bakterie beztlenowe przetrwalnikujące
>> - Bakterie kwaszące typu mlekowego "
>>
>> http://www.jars.pl/owoce_warzywa_i_ich_przetwory.htm
l
>
> ...jest w ich domowych suróweczkach i pierogach turlanych przez
> niewychodzące kociaki, he he.
>
Bardzo dobrze, że poruszyłaś ten aspekt - bo To są MOJE suróweczki i
pierogi, przeznaczone wyłącznie dla MOJEJ rodziny, jak również to są MOJE,
jak słusznie zaznaczyłaś, NIEWYCHODZĄCE, kociaki, a nie te karmiące się
szczurami w magazynach przetwórni warzyw produkujących suróweczki i pierogi
przeznaczone DLA CIEBIE.
Czyli różnica jest zasadnicza, dlatego doskonale rozumiem, dlaczego
atakując MNIE, w sposób oczywisty bronisz "swoich" suróweczek z marketu,
zupełnie jak tego bankowca-zdziercy, u którego wzięłaś kredyt na dom,
rzekomo już spłacony.
Syndrom sztokholmski u Ciebie forever - ponieważ sama wtopiłaś, to nigdy
się do tego nie przyznasz, tylko będziesz wybielać tego, przez kogo i u
kogo wtopiłaś, żeby inni, co nie wtopili, nie mieli Cię za gorszą.
Dałaś kolejny typowy przykład :-).
|