Data: 2007-10-06 13:28:34
Temat: Re: Jak zachęcić dziecko do rysowania?
Od: "Szpilka" <s...@s...tlen.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:47078bfc$1@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Szpilka"
>>
>> Tak, wiem. Ale koleżanka która chciała posłać do takiej klasy syna,
>> msuiała załatwiać jakieś papierki z orzeczeniem. I nie wiem na jakiej
>> zasadzie przyjmowane są do takiej klasy dzieci zdrowe. W sumie w klasie
>> jest mało dzieci (chyba 16?) więc jak jest więcej chętnych to jakie mają
>> kryteria przyjmowania?
>> Czy to zależy od szkoły, każda sobie ustala, czy jest to jakoś odgórnie
>> narzucone?
>>
> Ogólne zasady: liczba dzieci ogółem, ilość dzieci z orzeczeniem, papiery z
> poradni, kwalifikacje nauczycieli, rekrutacja ustalane są odgórnie.
> Kwalifikacja zawsze na podstawie wniosku rodzica.
> Co się robi, jak jest więcej chętnych nie wiem, zwykle był odwrotny
> problem. :)
>
> Imo złe rozwiązanie dla Was, klasa integracyjna jest przeznaczona dla
> dzieci z bardzo konkretnymi problemami typu autyzm i orzeczeniem o
> konieczności takiego właśnie kształcenia, które kiedyś trafiłyby do szkoły
> specjalnej. Nie jest, i absolutnie nie powinna być, enklawą dla wszystkich
> dzieci, które mają jakieś kłopoty ze szkołą w drobniejszej skali. Tak się
> otrzymuje klasę specjalną - idealny przepis na antyintegrację. Nauczyciel
> wspomagający nie jest drugim nauczycielem pomagającym uczyć wszystkie
> dzieciaki, tylko specem o tak dobranych kwalifikacjach, by najlepiej
> odpowiadały potrzebom dzieci integrowanych i to dla nich znajduje się w
> tej klasie, nie dla wszystkich. Lemur coś już o tym wspomniał.
>
> Zalety nauki dziecka pełnosprawnego w klasie integracyjnej są natury
> technicznej raczej: mniej dzieci, zwykle przydzielona stała sala (często
> dzieci na wózkach są), plan układany niejako pod klasy intg., wyposażenie,
> etc.
Z tego co mi siostra mówiła w jej klasie było kilkoro dzieci z problemami
typu adhd, lekkie porażenie. Większość dzieci zdrowych.
Ale nie w każdym roczniku jest tak samo.
No w każdym razie to jest kwestia do przemyslenia, mam czas do wiosny.
Sylwia
|