W dniu 2012-09-23 11:07, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-09-23 10:51, obywatel Stefan uprzejmie donosi:
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:k3mh1m$hpa$1@node2.news.atman.pl...
>>> No nie. Aicha- naprawdę nie wyobrażam sobie mojej małżowinki
>>> objuczonej zakupami. Nawet, jak pracuję do późna- to wysyła mi listę
>>> zakupów SMSem:-). No fakt- miejsce mojej pracy to sklepy, nie zmienia
>>> to faktu, że dźwiganie zakupów przez kobietę to brak szacunku jej
>>> mężczyzny. Facet nie potrafi zadbać o swoją kobietę- to niezbyt
>>> dobrze, prawda?
>> Bardzo często, prawie codziennie (emeryt ma dużo czasu) na sąsiedniej
>> ulicy, jednej z najbardziej prestiżowych w mojej mieścinie widzę taką
>> scenkę:
>> Jakiś bliskowschodni obwieszony złotem prowadzi za rączkę dziecię płci
>> męskiej w wieku ok 4 lat. Dwa kroki za Nimi, podąża zakutana w szmaty
>> jakaś istota przypuszczam płci żeńskiej, obwieszona dwoma dziewczynkami,
>> pchająca wózek z małolatem i UWAGA!!! targająca jakieś 8-10 toreb z
>> zakupami. Przystaję i patrzę z podziwem na dokonania Matki Natury:
>> dobroć ewolucji jest nieograniczona, zwykła (tak przypuszczam) kobieta,
>> ma wykształcone dodatkowe części chwytne, aby tylko jej PAN i MĄŻ mógł
>> być swobodny.
>
> Ależ to ma swoje logiczne uzasadnienie. Pan i Mąż musi mieć swobodne
> ręce, by bronić w razie zagrożenia.

Oraz przywołać żonę lub dziecko do porządku też czasem musi. A jak to
robić?

> Siatą z pomidorami zdzieli?

No właśnie!

Ewa